Wojna wdarła się na "kanoniczne" terytorium rosyjskie. Dramat przeżywa 40-tys. miasto Szebiekino w obwodzie biełgorodzkim, skąd ludzie masowo uciekają, gdzie panuje panika, chaos i grasują maruderzy. Moskwa nie śpieszy z pomocą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.