"Nic nie trwa wiecznie" - śpiewa Robert Smith na nowym albumie swojego zespołu. Niby truizm, ale The Cure, niebawem świętujących półwiecze istnienia, czas zdaje się nie imać.
W swojej twórczości meandrują od post punka przez gotyckie lochy po radiowe hity, od 40 lat fascynują i muzyką, i wizerunkiem. The Cure wracają do Polski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.