Rzeźba Baltica - psa, który dryfował na krze po morzu, została odsłonięta w Gdyni. Obecny na uroczystości Adam Buczyński, który uratował kundelka, nie krył wzruszenia. - Jest jak żywy. Jak mój Baltic - mówił głaskając figurę z brązu.
Mamy nadzieję, że ta rzeźba stanie się gdyńskim odpowiednikiem Syrenki z Kopenhagi - mówi Joanna Grajter-Błoniarczyk, koordynatorka projektu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.