Dream team Bidena przypomina Avengersów. Odmienne biografie, kolory skóry, charaktery, supermoce i jeden cel
Desperackie wysiłki trumpistów, by odkręcić zwycięstwo Joe Bidena, niezmiennie kończą się kolejnymi klęskami. Tymczasem prezydent elekt ogłasza plan walki z epidemią koronawirusa na pierwsze 100 dni rządów.
38-letni były burmistrz South Bend, zdeklarowany gej i weteran z Afganistanu, rzucił na Iowa niemal wszystkie siły swego sztabu. Wygląda na to, że ryzyko się opłaciło.
Jest gejem, ale białym, powtarza, że małżeństwo zbliżyło go do Boga, i wygląda jak marzenie teściowej, a nie jak bezczelny radykał. Może wymienimy Donalda na Pete'a?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.