Zgodnie z zapowiedzią prawnik Patryk Wachowiec w sylwestrowy wieczór zorganizował zgromadzenie, które udało mu się zarejestrować w ratuszu. Policja też była na miejscu.
Wbrew twierdzeniom rządu, w przepisach nie przewidziano kar za naruszanie zakazów dotyczących spotykania się czy poruszania po mieście, nie wprowadziła ich też specustawa. W ustawie nadal nie ma także kary 30 tys. zł, o której mówił premier...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.