Gdy Ronnie przemawiał - ba, gdy tylko Ronnie otwierał usta - Nancy zmieniała się w pomnik idealnej żony, model z lat 50. Siedziała w totalnym bezruchu, ze skrzyżowanymi kostkami - kostkami, jak dama, nie kolanami - dłońmi na podołku, twarzą...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.