30 wystawców w hali, 40 na placach wokół niej. A z drugiej strony tłumy w hali i poza nią.
To jest trochę tak, jak na największych salonach w świecie - choćby w Genewie. Tam się nie dokonuje transakcji, ale każdy tam chce być i się pokazać - mówi Jan Kozłowski, właściciel największej liczby salonów samochodowych w Szczecinie
- W samochodach najbardziej fascynuje mnie sama jazda. Nie wygląd, kolor, wielkość, moc, ale to uczucie, które jest podczas jazdy. Dlatego nie mogę się doczekać momentu, kiedy będę mogła zrobić pierwsze testy samochodami, które pierwszy raz...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.