Dla kibiców Widzewa niedzielny wynik meczu nie był numerem jeden. Bo Marcin Robak poinformował, że odchodzi z Widzewa.
Marcin Robak został najskuteczniejszym piłkarzem w historii Widzewa. Są jednak wątpliwości, czy daje mu to miejsce w panteonie klubowych legend.
Zakończył się jeden z najbardziej zwariowanych sezonów w historii Widzewa. Za kilka czy kilkanaście lat będzie traktowany jak sukces, jednak dziś wciąż budzi niesmak, mimo zrealizowania głównego celu...
Marcin Robak zarabia bardzo dużo jak na drugą ligę, czasami na boisku jest egoistą, ale bez niego Widzew nie byłby dziś na pierwszym miejscu w tabeli. Po to właśnie sprowadzano go do Łodzi.
Takiego Widzewa, jak w meczu ze Stalą Stalowa Wola, nie widzieliśmy od końcówki rundy jesiennej. Nagrodą za dobrą i skuteczną grę było efektowne zwycięstwo i powrót na pozycję lidera.
Od 23 dni Widzew nie wygrał meczu, choć w tym czasie rozegrano cztery kolejki. I mimo że gra z 12. w tabeli Stalą Stalowa Wola, wcale nie jest faworytem, bo rywal spisuje się ostatnio świetnie.
Widzew zrobił kolejny kroczek w kierunku awansu do pierwszej ligi, ale jego gra - choć dużo lepsza niż w kilku dwóch wcześniejszych meczach - nie zachwyciła.
"Co wy robicie, RTS, co wy robicie?" - tak kibice pożegnali piłkarzy Widzewa, którzy nie byli w stanie pokonać Elany Toruń, jednej z najsłabszych drużyn w rundzie wiosennej. Awans znów się oddalił.
Po wznowieniu rozgrywek Widzew zdobył zaledwie siedem punktów, co jest dopiero 12. wynikiem w drugiej lidze. Jak tak dalej pójdzie, o bezpośrednim awansie trzeba będzie zapomnieć.
Po raz pierwszy w tym sezonie Widzew będzie musiał poradzić sobie bez Marcina Robaka. Rywal - Górnik Polkowice - jest trudny, zdaniem wielu ekspertów grający najładniej w drugiej lidze.
Po dwóch golach Pawła Tomczyka walczącego o powrót do pierwszego składu Kolejorza poznaniacy prowadzili z potentatem drugiej ligi, Widzewem Łódź 2:0. Naszpikowany byłymi graczami Lecha zespół Widzewa zdołał jednak wygrać. Co za mecz!
100 dni czekał Widzew na zwycięstwo w drugiej lidze. Z Garbarnią nie zagrał bardzo dobrze, ale na szczęście ambitniej i skuteczniej niż w poprzednich spotkaniach. Wygrał zasłużenie.
Faworyt może czasami przegrać ze słabeuszem. Zdarza się to nawet Barcelonie i Realowi Madryt. Ale jeśli drugi z potencjalnych spadkowiczów zasłużenie ogrywa Widzew, to trudno mówić o przypadku.
Drugi zimowy sparing Widzewa zakończył się takim samym wynikiem jak pierwszy. Tydzień temu lider drugiej ligi pokonał 3:2 Unię Janikowo, a teraz był lepszy od Olimpii Grudziądz.
Piłkarze Widzewa mają już wolne, ale przyszli na inaugurację widzewskiej choinki, która tradycyjnie stanęła pod stadionem. Ale to niejedyna atrakcja.
Widzew słabo zaczął obecny sezon, ale im dłużej grał, tym spisywał się lepiej. O tym, że był najlepszy w lidze, przekonują statystyki.
Widzew wygrał czwarty mecz z rzędu i spędzi zimę na pierwszym miejscu w tabeli. Zwycięstwo z Błękitnymi Stargard nie przyszło mu jednak łatwo.
Najlepsze mecze Widzew rozegrał, gdy miał w składzie trzech środkowych pomocników. Trener tłumaczy, że to jego ulubiony system, ale w większości spotkań stawiał na dwóch. Dlaczego?
W dwóch ostatnich meczach Widzew strzelił aż 10 goli. Przeciwko Gryfowi Wejherowo nie zagrał wybitnie, za to bardzo skutecznie. Deklaracja trenera Marcina Kaczmarka o pierwszym miejscu przed zimową przerwą staje się coraz bardziej realna.
Biorąc pod uwagę letni zamęt, czwarte miejsce Widzewa po połowie sezonu jest niezłym wynikiem. Potencjał drużyny nie został jednak w pełni wykorzystany, dlatego mogło być dużo lepiej.
Widzew znakomicie zareagował na porażkę z Resovią, wyżywając się na Zniczu Pruszków, któremu strzelił aż sześć goli.
Widzew strzelił siedem goli Pogoni Siedlce, ale po meczu pozostał niedosyt, bo po przerwie pozwolił słabemu rywalowi odpowiedzieć trzema trafieniami.
W meczu Widzewa z Elaną Toruń kolejny raz przekonaliśmy się, ile znaczy dla drużyny dobry bramkarz. Wojciech Pawłowski znów był najlepszym zawodnikiem drużyny.
Marcin Robak wykorzystuje rzuty karne, a Wojciech Pawłowski kapitalnie broni - tak wygląda wiele meczów Widzewa w tym sezonie. Podobnie było w Toruniu z Elaną.
Ostatni mecz w centralnych rozgrywkach Pucharu Polski Widzew rozegrał ze Śląskiem Wrocław. We wtorkowy wieczór dojdzie do rewanżu.
Niegdyś były to największe szlagiery polskiej ligi, a w latach 80. oba zespoły rządziły polską piłką. Dzisiaj rezerwy "Kolejorza" grają z Widzewem Łódź w II lidze, a mecz ten wzbudził wiele obaw.
Przed laty były to hity ekstraklasy. W sobotę Lech Poznań zagra z Widzewem Łódź w drugiej lidze, i to zespołem rezerw. To mecz szczególnego ryzyka, bowiem do Wronek ma przyjechać spora grupa zwaśnionych z Lechem kibiców Widzewa.
Po trzech pierwszych kolejkach widać, że Widzew zrobił latem lepsze transfery niż w poprzednim oknie transferowym. Ale bez kolejnych o spokojny awans będzie trudno.
Grał w Widzewie krótko, ale zasłużył sobie na miano legendy klubu dzięki dwóm ważnym awansom. Wrócił, żeby pomóc w kolejnych...
Do 85. min słabo grający Widzew przegrywał w Wejherowie, ale wtedy świetnie pokazał się Przemysław Kita, który trochę wcześniej wszedł na boisko.
W ostatnim sparingu przed sezonem Widzew strzelił dziewięć goli Warcie Sieradz. Trenera Marcina Kaczmarka może martwić jednak słaba postawa w defensywie
Tydzień przed rozpoczęciem sezonu Widzew wciąż nie ma pełnej kadry i raczej szybko nie zostanie ona zamknięta.
Miał propozycje od mistrza Polski Piasta Gliwice i z zagranicy. Marcin Robak wybrał Widzew Łódź! We wtorek podpisał kontrakt i pojawił się na porannym treningu zespołu.
Marcin Robak nie podpisał ustalonego wcześniej kontraktu z Miedzią, bo przechodzi do Widzewa Łódź. Dlatego szefowie legnickiego zespołu nie chcą już pozyskać tego piłkarza.
Śląsk Wrocław i Marcin Robak oficjalnie potwierdzili sportowy rozwód. Strony nie doszły do porozumienia w sprawie nowego kontraktu.
Marcin Robak, najlepszy snajper Śląska nie doszedł do porozumienia z klubem w sprawie nowego kontraktu.
Po spadku z piłkarskiej Ekstraklasy Miedź Legnica przebudowuje zespół. Piłkarzem tego klubu może zostać doświadczony i bramkostrzelny napastnik Marcin Robak.
Śląsk negocjuje warunki nowego kontraktu z Marcinem Robakiem, najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny. Rozbieżności są spore i nie można wykluczyć, że negocjacje zakończą się fiaskiem.
Piłkarze Śląska pokonali 2:1 z Wisłę Płock i wydostali się ze strefy spadkowej. Zwycięskiego gola zdobył Marcin Robak - jeszcze niedawno wyzywany i obrażany przez wrocławskich kiboli.
Śląsk nie był gorszy od Legii, ale po nerwowym i dramatycznym pojedynku przegrał w Warszawie 0:1. Kluczowe decyzje arbiter Daniel Stefański podejmował po konsultacji z sędziami VAR.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.