Marcin Cecko i Marcin Liber wzięli zapomniany tekst z 1944 r., by mówić o Polsce i Unii, teatrze i kryzysie. Jednak ich spektakl jest zrobiony tak, by nikt się nie obraził, żeby za mocno nie uderzyć w jakąś strunę i by przypadkiem nie powiedzieć za...
I tylko aktorów żal. Robią, co mogą, a niewiele mogą, bo przecież wiedzą, w jakim chłamie grają
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.