Program "Lot do domu", który miał pomóc wrócić do kraju Polakom po zamknięciu granic, kosztował ponad 331 mln zł. Według raportu NIK, odpowiedzialna za niego kancelaria premiera, nierzetelnie rozliczyła się z LOT-em.
Dzwoni pani z LOT-u. Pyta, jaka klasa. Mówię: ekonomiczna. A to cena biletu: 5477 zł 50 gr plus 650 zł za bagaż. W jedną stronę!
Paraliż komunikacyjny kraju, godzina policyjna, droga przez dżunglę i góry z miejscowości odległych o 1,8 tys. km. A na pokładzie "LOT-u do domu" dzieci i osoby starsze nie dostają miejsc w klasie biznes czy premium
W ramach unijnego mechanizmu do Polski wróciło tylko 273 Polek i Polaków, i to lotami organizowanymi przez inne kraje. Nasz rząd nie zorganizował repatriantom ani jednego darmowego lotu.
Ponad pół tysiąca Polaków, którzy skorzystali z akcji repatriacyjnej "Lot do domu", chce walczyć o zwrot pieniędzy za ceny biletów lotniczych. Ich zdaniem były one za drogie, choć mogły być darmowe. Niewykluczone, że z pozwem zbiorowym wystąpią...
Samolotami LOT-u można teraz nie tylko wrócić z zagranicy, ale też tam polecieć. Obcokrajowcy płacą za to dwa razy więcej.
- Nie chcemy tu zostać, gdy dzieje się to szaleństwo. Chcą poświęcić starszych, takich jak my. Przecież za chwilę będziemy tu mieli drugie Włochy.
- Zaczyna brakować żywności i środków higienicznych. Policja pałuje obywateli bambusowymi kijami. Nie opuszczamy hotelu, boimy się. Prosimy rząd o pomoc - mówi Katarzyna Gwiazdowska z Warszawy, która wraz ze 150 innymi rodakami utknęła w Indiach.
Latamy w miejsca, o istnieniu których nie wiedziałem. To gigantyczne przedsięwzięcie, mnóstwo procedur, formalności. Ale mamy poczucie, że w ten sposób pomagamy w walce z koronawirusem - mówi pilot LOT-u, który sprowadza Polaków z zagranicy do...
W telewizji wszystko wygląda pięknie. Maszyny narodowego przewoźnika lecą po Polaków do najdalszych zakątków świata. Ale rzeczywistość jest inna - mówią Polacy, którzy po zamknięciu granic utknęli w Azji.
Nie mogą wrócić do Polski, bo LOT nie wysyła samolotów do Kostaryki. Ostatnia nadzieja to rejs do Holandii, przez Stany Zjednoczone. Jeśli się nie uda, będą zmuszeni zostać za granicą przynajmniej do maja.
Jak poinformował nas LOT, wszystkie wysiłki zmierzają do tego, aby maszyna z Polski do Peru wyleciała w niedzielę. Sytuację komplikuje stan wyjątkowy, jaki wprowadziły władze w Limie.
Dominika od dwóch lat studiuje w Nowym Jorku. Gdy tylko rząd ogłosił program "Lot do domu", postanowiła wrócić do Polski, do rodziny. Jednak PLL LOT w ostatnim momencie odwołały rejs do Warszawy, skazując studentkę na radzenie sobie samej za...
Zuzanna jest muzykiem, żyła w Anglii od półtora roku. Wyjechała tam na studia i po nich została. Opowiada nam o trudnej decyzji powrotu do Polski i izolacji na domowej kwarantannie, w której obecnie przebywa.
- Dlaczego w takim stanie wsiadła pani do pełnego samolotu? - Bo też chciałam wrócić do kraju - odpowiada pasażerka "Lotu do domu" ze Sri Lanki.
Wojna nerwów, żeby załapać się na LOT, ogromna. A jak jest potem? Puste Heathrow. Załoga samolotu bez maseczek, ale mierzenie temperatury przez służby lotniska już bardzo profesjonalne. Po lądowaniu na Lotnisku Chopina półtorej godziny czekania na...
- Kiedy po godzinach analizowania nasz plan w jednej chwili prysł, po raz pierwszy zobaczyłem strach w oczach żony. Nie wiedzieliśmy, kiedy i jak wrócimy do domu. Jej bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejsze, a wtedy nie wiedziałem, co zrobić....
- Kto wie, ile potrwa kryzys. Ale nie ma mowy, żebym przyjechał do Polski sam. Nie mam żadnej gwarancji, że gdy wrócę, na amerykańskiej granicy coś już się nie zmieni. Co wtedy? Nie zobaczyłbym męża? Kto wie, na jak długo... - mówi Polak mieszkający...
Dwoje gdańszczan wróciło z Hiszpanii, korzystając z rządowego programu "Lot do domu". Najpierw przez trzy godziny siedzieli zamknięci z blisko 300 innymi pasażerami, potem nie mogli wyjść z samolotu, a na koniec podczas odprawy tłoczyli się w...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.