Do katastrofy budowlanej doszło w Lagos w Nigerii. Świadkowie twierdzą, że pod gruzami mogło znaleźć się nawet 100 osób.
Ulice Lagos, najbardziej zaludnionego miasta Afryki, po deszczu zamieniły się w kanały. Mieszkańcy stanęli w wodzie po kolana, zalało silniki samochodów. Wiele domów żywioł zniszczył całkowicie, część szkół została zamknięta z powodu podtopienia.
Bramą do zaczarowanej krainy Picos de Europa jest niezwykła wieś Covadonga
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.