Włoska drużyna z gwiazdami reprezentacji Polski, Wilfredo Leónem i Kamilem Semeniukiem, przez cały sezon wygrywała absolutnie wszystko, by ostatecznie absolutnie wszystko przegrać.
Włosi mówią już, że to nie drużyna, lecz zjawisko. I nie pytają, czy Wilfredo León, Kamil Semeniuk i reszta zdobędą trofea, tylko czy przegrają jakikolwiek mecz.
We włoskim Rimini mogą czuć się wręcz uwięzieni, ale znów rozpoczęli sezon fruwająco. Po piątkowym 3:0 z gospodarzami w sobotę polscy mistrzowie świata oddali tylko jednego seta serbskim mistrzom Europy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.