Rosjanie zapewniają, że walka z dopingiem w sporcie jest dla nich priorytetem, ale przeczą temu wydarzenia w kraju. Właśnie zaatakowani zostali szef laboratorium antydopingowego i znany lekarz.
- Nasz sport leci w przepaść - twierdzi Jurij Ganus, szef Rosyjskiej Agencji Antydopingowej, heroicznie walczący o uzdrowienie sportu w kraju. Na razie bezskutecznie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.