Śmierć Karola Marksa i List 34. Co jeszcze wydarzyło się 14 marca?
Balzac wierzył, że spotkał kobietę, która ziści jego pragnienia bycia kochanym oraz spłaci jego długi.
Czy można sfilmować książkę sprzed ponad 180 lat, tak by stała się niepokojąco aktualna. Xavier Giannoli dokonał tego, kręcąc obsypane nagrodami "Stracone złudzenia" według Balzaka. Ciekawe, czy w Polsce dałoby się powtórzyć taki wyczyn.
Z pisaniem o "Straconych złudzeniach" jest pewien problem. Bo jak brać na poważnie recenzję filmu, który rozprawia się z krytykami, przekonując, że piszą wyłącznie na zamówienie i dla własnych korzyści?
Wszechstronni artyści są zmorą krytyków: wykształceni w jednej tylko dziedzinie znawcy mają kłopot z klasyfikacjami: czy chodzi o malarza, który bazgroli na marginesach? A może raczej poeta jest niedzielnym malarzem? Jednak połączenie tych dwóch...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.