W 28. Rajdzie Rzeszowskim było wszystko: wymagająca trasa, kłopoty faworytów, sukcesy debiutantów i niespodziewane zwroty akcji. Na mecie IV rundy Motul HRSMP najwięcej powodów do radości mieli Robert Luty i Marcin Celiński (Subaru Legacy).
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.