Polscy działacze piłkarscy po raz kolejny pokazali, gdzie mają kobiecą piłkę. Ale do Szwajcarii na Euro pewnie chętnie się wybiorą.
- Łzy Ewy Pajor to symboliczny moment, ale mam nadzieję, że nie ostatni - mówi w rozmowie z "Wysokimi Obcasami" Kinga Szemik, bramkarka reprezentacji polskich piłkarek. Polki pierwszy raz w historii awansowały na Euro.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.