Na Euro 2012 z zagranicy zjadą kibice, którzy na miesiąc opanują polskie i ukraińskie miasta. Jak będą świętować ewentualne zwycięstwa swoich drużyn? Czym się będą wyróżniać?
- Nie mogę się doczekać - przyznaje Jacek Kowalczyk z urzędu marszałkowskiego, który 8 czerwca siądzie na trybunach Stadionu Narodowego w Warszawie podczas inauguracyjnego meczu piłkarskich mistrzostw Europy Polska-Grecja. Nie on jeden.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.