- Ania walczyła dwa lata. Cały czas mówiła: mój dawca jest, tylko muszę go znaleźć. Jedenaście dni przed śmiercią, zakładając fundację, mówiła, że dla niej dawcy nie będzie. Ale może będą dla innych. Ania byłaby dumna z Drużyny Szpiku - mówił...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.