Atlas Arena zamieniła się w królestwo baśni - pełne księżniczek, półbogów, gadających bałwanów, syrenek i myszek w spódnicy. Oraz zachwyconych dzieci. Bo to przede wszystkim dla nich widowisko "Disney on Ice" znów zagościło w Łodzi
Są tacy, którzy na ten wieczór czekają przez cały rok. Szczególnie ci najmniejsi. Ale starsi też z entuzjazmem oklaskują występy. Bo "Disney on Ice" to widowisko, które przenosi do świata baśni każdego - niezależnie od tego, w jakim jest wieku.
Ile razy można płakać ze wzruszenia nad losem lwa Simby? Ile razy można się martwić słabą pamięcią rybki Dory? Albo śpiewać w głos "Mam tę moc" razem z białowłosą księżniczką Elsą? Wiele razy. Szczególnie że artyści z Disney on Ice dobrze znanym...
Czy Elsa może się spotkać z Małą Syrenką? Czy Rybka Dory umie tańczyć na lodzie? Czy w Łodzi można spotkać Królewnę Śnieżkę z krasnoludkami? Odpowiedź na wszystkie te pytania jest twierdząca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.