Nie da się wygrać przy aż tylu fatalnych błędach w obronie. Po ostatnich dwóch domowych pojedynkach z beniaminkami spodziewaliśmy się więcej niż tylko dwóch remisów. AstroEnergy Warta Gorzów - LZS Starowice Dolne 4:4.
Warciarze od 46. minuty przegrywali 1:2, a od 68. minuty grali w dziesiątkę. AstroEnergy Warta Gorzów - Unia Turza Śląska 2:2.
Trener Warty Mateusz Konefał przyznał po meczu, że jego drużyna była gorsza we Wrocławiu w każdym aspekcie gry. Ślęza Wrocław - AstroEnergy Warta Gorzów 4:1.
Sobotni mecz praktycznie rozstrzygnął się już w pierwszej połowie. Rekord Bielsko-Biała - AstroEnergy Warta Gorzów 3:0.
Pojedynek na boisku najsłabszego trzecioligowca w naszej grupie był doskonałą okazją na przełamanie. Raków II Częstochowa - AstroEnergy Warta Gorzów 0:1.
Gorzowianie są po spotkaniu, w którym sporo zawdzięczają swojemu bramkarzowi Dawidowi Smugowi. Dlatego ten remis trzeba szanować. AstroEnergy Warta Gorzów - Górnik Polkowice 0:0.
Komplet kibiców na trybunach ma dziś obejrzeć sparing Lecha Poznań z VfR Aalen. Tym razem szansę gry w Kolejorzu dostaną zmiennicy, z Tomaszem Kędziorą, zwanym przez kolegów ?Torresem?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.