"Z części, która służy do smażenia, jest podstawa siedziska. Dokręcam do tego bukowe nóżki, robię wyściółkę i powstają trójnożne stołeczki z patelni. Majsterkowanie zaczęło się w lockdownie, miałem dużo wolnego czasu, ponieważ przez osiem miesięcy...
Dlaczego pomagam? Bo to daje daje wielką frajdę. W takich sytuacjach nie tylko korzysta beneficjent pomocy, ale też ten, który pomaga. Dobra energia wraca do nas. Rozmowa z Dariuszem Kamysem* z kabaretu Hrabi, wspierającym fundację Wrocławskie...
To były nasze pierwsze zarobione pieniądze. Było ciemno, staliśmy dosłownie w krzakach, a Kamol wręczał po 50 zł. Byłam szczęśliwa! Dzieliliśmy się jak złodzieje po włamie! - wspomina Joanna Kołaczkowska z kabaretu Hrabi
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.