Znacie smak dźwięków późnego baroku i mroków średniowiecza? Czas na Muzykę w Raju, najbardziej znany lubuski letni festiwal muzyczny. W programie prawie 50 koncertów. Pierwsze, po raz pierwszy w historii odbędą się w Zielonej Górze.
Tylko kilka koncertów miłośnicy muzyki dawnej usłyszą w kościele w Paradyżu. Festiwal Muzyka w Raju zamienia się imprezę wędrującą. - To było ryzykowne, ale się sprawdza - mówi Cezary Zych. Co się jeszcze zmienia? Marszałek daje więcej pieniędzy.
Festiwal w Paradyżu u swoich narodzin miał jeden cel: odróżniać się, być innym niż inne festiwale, nie powielać, mieć coś osobliwego - mówi Cezary Zych, szef Muzyki w Raju. Przed nami 46 koncertów.
Przed rokiem rajskie koncerty mogliśmy śledzić jedynie w internecie. W sierpniu kompozycje starych mistrzów na festiwalu Muzyka w Raju usłyszymy na żywo, ale zanim zabrzmi w Paradyżu, zawita do Letnicy, Świebodzina, Gorzowa i Międzyrzecza
Festiwalu z żywymi koncertami w tym roku nie ma, ale Muzyka w Raju przeniosła się na ekran. Przed nami ostatnie seria pokazów. Warto odhaczyć w kalendarzu Piekarnię Cichej Kobiety, skansen w Ochli czy muzeum w Świdnicy.
W trzecim tygodniu cyklu "Nasz Telemann" koncerty odbędą się w Dzierżoniowie, Żaganiu i Ochli k. Zielonej Góry. Wstęp bezpłatny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.