Operatorzy centrów powiadamiania ratunkowego z Lubelszczyzny pomagają w przyjmowaniu zgłoszeń z terenów objętych powodzią. Jedno z najbardziej dramatycznych dotyczyło komendy straży pożarnej w Nysie, która chwilę później została zalana.
Ciężarna uchodźczyni z Ukrainy skarżyła się na Dworcu Zachodnim w Warszawie na silne bóle brzucha. Operator numeru alarmowego uznał jednak, że karetki nie potrzebuje. Gdy w końcu kobieta została przyjęta do szpitala, konieczna była natychmiastowa...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.