- Ta trasa może zabić - powiedział Bode Miller. I rzeczywiście, za metą przegranego zjazdu wyglądał jak wrak człowieka.
- Po raz pierwszy w życiu nie mam ochoty już tu wracać - powiedział Amerykanin. Legendarny zjazd w Kitzbühel wygrał Hannes Reichelt, Miller był trzeci, tuż za liderem PŚ Akslem Lundem Svindalem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.