Od tragicznej śmierci Barbary Kaczmarek minęły 3 lata i trzy miesiące. Podejrzany o jej pobicie syn jest na wolności, a przebieg zdarzeń wciąż jest dla prokuratury nieoczywisty.
Syn Barbary Karczmarek, tragicznie zmarłej wójt gminy Zgierz, wyszedł na wolność, mimo że prokuratura nadal podejrzewa, że to on dotkliwie pobił matkę. Kobieta zmarła w zgierskim szpitalu po trzech dniach walki o życie.
- Małą ojczyznę, jaką była dla niej gmina, miała w sercu - mówił ks. Franciszek Kijowski podczas uroczystości pogrzebowych Barbary Kaczmarek. Wójt gminy Zgierz zmarła wskutek brutalnego pobicia. Śledczy podejrzewają jej starszego syna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.