Decyzją zarządu Zagłębie Sosnowiec Artur Skowronek nie jest już trenerem pierwszej drużyny Zagłębia. Kto nowym szkoleniowcem?
Nic nie dała akcja marketingowa. Na stadionie Króla stawiło się niewiele ponad osiem tysięcy kibiców, jednak największy zawód sprawili piłkarze ŁKS, którzy zaledwie zremisowali z Zagłębiem Sosnowiec.
Walczący o utrzymanie sosnowiczanie zdobyli u siebie ważne trzy punkty. Jastrzębianie, którym gol zdobyty w doliczonym czasie nic nie dał, po tej serii spotkań będą zamykać tabelę I ligi.
Zagłębie Sosnowiec nie miało dość atutów, żeby zdobyć chociaż punkt w meczu z Resovią.
- Chcę widzieć piłkarzy, którzy po meczu spojrzą w lustro i powiedzą sobie: "Grałem na 110 proc.". Przed nami jeszcze wiele do wygrania - podkreśla Artur Skowronek, nowy trener Zagłębia Sosnowiec.
Artur Skowronek nie będzie już prowadził Wisły Kraków. Stracił pracę po porażce z Zagłębiem Lubin 1:2.
W sobotę Wisła zagra z Wartą w Poznaniu o trzecie zwycięstwo w sezonie i skok do górnej połowy tabeli. - Rywale u siebie jeszcze nie wygrali, ale będą chcieli to zmienić - przestrzega trener Artur Skowronek.
Wisła sprawiła niespodziankę i zremisowała bezbramkowo z liderem Ekstraklasy Rakowem Częstochowa. Aż siedem z dziesięciu punktów zdobytych w tym sezonie wywalczyła w roli gości.
Miłe złego początki - Wisła strzeliła pierwsza gola, ale Lechia Gdańsk odpowiedziała trzema bramkami i zasłużenie wygrała w Krakowie w zaległym spotkaniu szóstej kolejki.
- Ludzi poznaje się w trudnych chwilach, a my je ostatnio przeżyliśmy - przypomina Artur Skowronek, trener Wisły Kraków. Jeszcze miesiąc temu kibice żądali jego głowy.
Premierowe gole (i asysty) Yaw Yeboaha oraz Patryka Plewki, bramka Michala Frydrycha, a także trafienie w debiucie Felicio Brown Forbesa. - Byliśmy jednością - mówi Artur Skowronek, trener Wisły Kraków, po pierwszym zwycięstwie w sezonie.
Artur Skowronek już raz postawił Wisłę Kraków na nogi, ale teraz musi posprzątać bałagan, którego sam narobił. W piątek jego zespół zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze (godz. 20.30).
Od patrzenia na to, co robią piłkarze Wisły Kraków, czasami bolą zęby. W piątek Wisła Płock przy Reymonta robiła, co chciała. Wygrała 3:0.
Wisła Kraków zacznie ligowy sezon od poniedziałkowego meczu z Jagiellonią w Białymstoku (godz. 18). - Moi piłkarze to profesjonaliści, ale też ludzie. Dotarła do nich krytyka po ostatniej wpadce w Pucharze Polski - zapewnia trener Artur Skowronek.
- To był bardzo wyczerpujący sezon. Całą energię, jaką w sobie znajdowałem, starałem się przelać na drużynę. Wracając do domu, już na nic nie miałem ochoty - rozmawiamy z trenerem Arturem Skowronkiem, który utrzymał Wisłę Kraków w ekstraklasie.
- Nieważne, w jaki sposób. Najważniejsze, że utrzymaliśmy się w ekstraklasie - podkreśla Artur Skowronek, trener Wisły Kraków. Ale ma też powody do narzekań.
Wisła w piątek może ostatecznie uciec przed spadkiem z ekstraklasy. - Rzeczywiście, sytuacja jest komfortowa - przyznaje Artur Skowronek, trener drużyny z Krakowa.
Jeśli Wisła Kraków wygra w sobotę z Górnikiem w Zabrzu (godz. 20), utrzymanie w lidze będzie miała na wyciągnięcie ręki.
Wisła Kraków najprawdopodobniej nie straci kluczowych piłkarzy przed zakończeniem sezonu, choć była taka obawa. Czy najbliższe dni przyniosą więcej pozytywnych wieści, okaże się po wtorkowym meczu z Wisłą Płock (Kraków, godz. 20.30).
- Wszystko jest pod kontrolą - zapewnia Artur Skowronek, trener Wisły. Ale jego drużyna przed prestiżowym meczem z Legią Warszawa (Kraków, niedziela, godz. 17.30) ma problemy od obrony po atak.
Mierzona temperatura, dwumetrowe odstępy podczas posiłków i cały hotel na wyłączność. Wisła Kraków przygotowuje się w Arłamowie do wznowienia rozgrywek z zachowaniem zasad bezpieczństwa.
Z końcem czerwca wygasną kontrakty kilkunastu piłkarzy pierwszej drużyny Wisły. A sezon ma zostać przeciągnięty do połowy lipca. - Poza koronawirusem to nasz największy problem - przyznają w krakowskim klubie.
Piłkarze i trenerzy Wisły Kraków są gotowi do "uczestnictwa w programie oszczędnościowym" - deklarują kapitan Jakub Błaszczykowski i trener Artur Skowronek.
- W ogóle nie obawiam się o przygotowanie fizyczne moich piłkarzy, bo jesteśmy gotowi, by intensywnie zacząć i intensywnie skończyć mecz - mówi Artur Skowronek, trener Wisły Kraków, przed wtorkowymi derbami Krakowa.
- Nasi piłkarze mają w sobie mentalność zwycięzców - przekonuje Artur Skowronek, trener Wisły. Jeszcze trzy miesiące temu nikt w klubie nie odważyłby się na takie słowa.
Hebert, 29-letni obrońca, podpisał półroczną umowę z Wisłą Kraków. Tymczasem w sobotę drużyna Artura Skowronka rozegrała pierwszy sparing tej zimy: wygrała ze Stalą Mielec 1:0.
Wisła Kraków serię ligowych porażek rozciągnęła do dziewięciu, ale piłkarze w szatni nie zamierzają spuszczać głów. - Robi się bardzo gorąco. Ale nadal jest w nas wiara, że możemy wyjść z tego dołka - twierdzi Paweł Brożek, napastnik Wisły.
Od ostatniego zwycięstwa Wisły w Ekstraklasie minęło już 90 dni. W niedzielę drużyna Artura Skowronka zagra u siebie z Lechią Gdańsk (godz. 17.30).
- Kiedy są problemy, trzeba być elastycznym, umieć wcielić się w rolę lidera na trudne czasy. Czy piłkarze mogą mówić do mnie na "ty"? Absolutnie nie - rozmawiamy z Arturem Skowronkiem, który niedawno został trenerem Wisły Kraków.
- Pierwsze dni pracy namalowały mi obraz bardzo silnej mentalnie drużyny - zapewnia trener Artur Skowronek przed swoim debiutem w Wiśle Kraków.
Wisła Kraków przygotowuje się do pierwszego meczu z nowym trenerem w atmosferze wojny domowej. W niedzielę zagra ze Śląskiem we Wrocławiu (godz. 17.30).
- Po każdej burzy wychodzi słońce - mówi Artur Skowronek, nowy trener piłkarzy Wisły Kraków. Jeśli nie wydźwignie jej z dna tabeli, to burza dopiero nadejdzie.
- W życiu i w pracy lubię być człowiekiem ofensywnym - opowiada Artur Skowronek, który właśnie został trenerem piłkarzy Wisły Kraków.
Wisła Kraków zmienia trenera. Klub potwierdził zwolnienie dotychczasowego szkoleniowca Macieja Stolarczyka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.