W meczu z Drutex-Bytovią Arka wyszarpała upragniony punkt i awansowała do ekstraklasy. - Ten mecz oddaje nasz cały sezon - przyznaje pomocnik Michał Nalepa. Po raz kolejny żółto-niebiescy pokazali ogromny charakter, którego brakowało w drużynie w...
Uderzenie Mateusza Szwocha w końcówce meczu z Drutex-Bytovią (1:1) okazało się złotym dotknięciem, po którym można było świętować awans do ekstraklasy. Dla samego piłkarza - jak mówi - był to najważniejszy gol w całym życiu.
Kapitan Arki Krzysztof Sobieraj ostatecznie nie mógł zagrać w najważniejszym meczu sezonu. Meczu, po którym cały Stadion Miejski w Gdyni wybuchnął z radości po uzyskaniu awansu do ekstraklasy. To jednak zeszło na drugi plan, a doświadczony obrońca...
Mimo utraty prowadzenia przez Drutex-Bytovię w końcówce meczu z Arką, trener gości Tomasz Kafarski gratulował rywalowi osiągnięcia ogromnego sukcesu, czym z pewnością jest awans do ekstraklasy.
Arka rzutem na taśmę zremisowała z Drutex-Bytovia 1:1 (0:0), czym zapewniła sobie awans do ekstraklasy. Po końcowym gwizdku wybuchła ogromna radość, a i sam trener żółto-niebieskich Grzegorz Niciński nie krył po meczu szczęścia.
Szampany pewnie już się mrożą, bo przygotowanym na ewentualność awansu już po meczu z Drutex-Bytovią (wtorek, 20.30) być trzeba. Dla wielu piłkarzy Arki ten sukces będzie pierwszym w karierze.
Trener najbliższego ligowego rywala Arki - Drutex-Bytovii Bytów - a jednocześnie były szkoleniowiec Lechii Gdańsk mówi, że awans żółto-niebieskim w tym sezonie się należy. Nie ukrywa też, że życzył Arce jak najlepiej.
Najprawdopodobniej po raz trzeci w XXI w. Arka awansuje do ekstraklasy. Co łączy te trzy wydarzenia? Osoba Krzysztofa Sobieraja, który jako piłkarz żółto-niebieskich brał udział w każdym z nich.
We wtorek (godz. 20.30) Arka gra najważniejszy mecz od wielu lat. Mecz, po którym cały stadion, cała Gdynia powinny oszaleć ze szczęścia. Żółto-niebiescy mogą awansować do ekstraklasy po pięciu latach nieobecności. Klub zachęca wszystkich do...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.