W wieżowcach przy ul. Wolskiej w Warszawie jeszcze kilka lat temu kształcili się studenci uczelni Almamer. Dziś opuszczone budynki, niemalże w centrum miasta, straszą wybitymi szybami, a działka zamieniła się w składowisko śmieci.
Kto odpowie za śmierć młodej dziewczyny, która w sobotnie popołudnie spadła z dachu opuszczonego budynku uczelni Almamer? Czy wejście do wieżowca da się lepiej zabezpieczyć? Po tragedii mnożą się pytania.
Zdjęcia robią wrażenie - opuszczone aule, stary sprzęt komputerowy i stołówka z nieaktualnym od kilku lat menu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.