Zazdrościłem bohaterowi filmu "#tuiteraz", kiedy wybierał się do Seulu podziwiać kwitnące wiśnie. Nie sądziłem, że - trochę na własne życzenie - utknie na lotnisku. Może gdyby Francuzi byli bardziej nunchi, wszystko potoczyłoby się inaczej? Już w...
Surrealistyczna komedia francuskiego ekscentryka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.