W Polsce są agencje specjalizujące się w czarnym PR. Jest wielu chętnych do wynajmowania trolli, a ponieważ trudno o pracę, ludzie godzą się być trollami za pieniądze. Politycy różnych opcji, firmy lobbingowe, agencje reklamowe sięgają po uczniów...
Kiedy wpisuję hasło "Gua Sha" w Google, przechodzą mnie dreszcze. Plecy mężczyzny na zdjęciu wyglądają jak pobite kablem. Lęk wzmacniają nagłówki: "Przeżyłem Gua Sha", "Zdzierali ze mnie skórę"
Wielkie ochłodzenie
Z przyniesionych przez zespół pojemników do kostek lodu powstała całkiem niezła kolekcja, do której wlałam pastelowe musy. Deser przypominał farbki do malowania
Na USG widać, że to zdrowy chłopczyk. Ale Klaudia po wyjściu od ginekolożki mówi: I widzisz, mamo, nie jestem w ciąży. Matka uszczęśliwiona. Telefonuje nawet do dyrektorki szkoły i prosi o nazwisko osoby, która rzuciła na jej córkę szkalujące...
Wiedziałam, że jestem bez przerwy obserwowana i ogarniała mnie paranoja. Zastanawiałam się, dlaczego jestem taka zmęczona i śpię tak twardo, że tracę czucie w ciele. To było wyczerpanie spowodowane ciągłym kontrolowaniem się - rozmowa z autorką...
Zaczęłam od nieformalnego rzecznikowania Kongresowi Kobiet. Potem włączyłam się w jego organizację, a od 2013 roku jestem prezeską stowarzyszenia. W TVP było tak samo - od stażystki noszącej kable po szefową informacji
Pierwszy nakłonił Masih do zdejmowania chusty jej chłopak, później mąż, irański wolny ptak i poeta. Zrobił jej zdjęcia z rozwianymi włosami. - Wtedy odkryłam, że w ogóle mam włosy - wspomina
Stawiana jest kobietom za wzór. Niedościgniony, bo pełen paradoksów. Jak być cnotliwą i w ciąży? Jak być Królową, a nawet swoim życiem nie rozporządzać?
Jak trzeba uprawiać społeczną glebę, by zakorzenić wzgardliwe przekonanie, że kobiece ciało to terytorium podległe władzy lekarza, księdza, posła i urzędnika, także w trakcie porodu?
Jako przedsiębiorczyni włożyłam do systemu 250 tys. zł. Po nastu latach harówy, odprowadzania składek i podatków mam dostawać 1065 zł zasiłku przez pierwszy rok macierzyństwa. Tymczasem wieczna klientka urzędów pracy i beneficjentka MOPS-ów czy...
Maturzystka i jej chłopak. On dla niej nawet do gimnazjum wrócił, bo jakże to tylko mieć podstawówkę, skoro ona na studia pójdzie. Bo ona oczko w głowie rodziców, na kształceniu oszczędzać nie będą
W 2010 roku nagle poczułam, że mój zawód jest próżny. Od małego chciałam ludziom raczej pomagać, a nie ich pudrować. Myślałam, że będę się zajmować czymś z misją. A tu nagle zamiast być lekarką czy korespondentką wojenną, doczepiam perukę sztucznej...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.