- Warszawa już wtedy była największym centrum żydowskiej kultury w Europie, a na świecie drugim takim miejscem po Nowym Jorku. Była wibrującym życiem miastem żydowskich muzyków, inteligencji.
Na antysemityzm w sferze publicznej po 1989 r. właściwie nie było miejsca, takie wypowiedzi prowadziły do dyskwalifikacji osób publicznych. Ten standard zaczął się zmieniać, bo nie było reakcji na wypowiedzi Rafała Ziemkiewicza, Krystyny Pawłowicz,...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.