Gra we "Frostpunk 2" jest jak próba wyjścia z dwuletnim dzieckiem na spacer, gdy to postanawia rozebrać się do naga i wysmarować fasolką po bretońsku. Całe życiowe doświadczenie bierze w łeb.
Wokół słychać jidysz, polski i niemiecki. Na ulicach resztki barykad po niedawnej rewolucji, a ty - warszawski detektyw - uganiasz się za demonami, które mają najpodlejsze ludzkie cechy. Gra "The Thaumaturge" może stać się polskim hitem gamingowym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.