Miałem w sobie łapczywość świata. Duńczycy zaczynają podróże od zwiedzania Szwecji, ja rzuciłem się na Nowy Jork. Znalazłem tam wszystko, czego brakowało mi w kraju. Rwetes, ruch, feerię świateł. Żyłem z tańca. A po godzinach robiłem to, co...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.