Małopolska policja, która pierwotnie w oświadczeniu informowała o szczegółach na temat stanu zdrowia psychicznego pacjentki, która zażyła tabletki poronne, zmieniła treść komunikatu. Obecnie jest on znacznie krótszy i brak w nim wrażliwych danych....
Wiem, że byłam głupia i naiwna, wierząc, że mogę zaufać lekarce. I nie mam pojęcia, dlaczego ona w ogóle połączyła mój niepokój z aborcją - mówi pani Joanna, która zażyła tabletkę poronną, a potem została zatrzymana przez policję.
- Przede wszystkim: nie ma w Polsce zakazu przeprowadzenia własnej aborcji - zaznacza dr Artur Płachta, ginekolog z Wrocławia, prezes Wojskowej Izby Lekarskiej, komentując sprawę pani Joanny z Krakowa.
Utworzyli kordon dookoła pacjentki, kazali się rozebrać i kaszleć. Bezprawnie zabrali laptop, żeby znaleźć informacje jak i gdzie kupiła tabletki poronne. Tak policja potraktowała Joannę, która przeprowadziła aborcję. Skandal? Tak, ale nie pierwszy....
W Polsce jest jedno z bardziej liberalnych praw dotyczących aborcji- twierdzi bez zażenowania wiceszef klubu partii rządzącej. A marszałek Sejmu Elżbieta Witek oświadczyła, że "nie ogląda TVN". Wideo Justyny Dobrosz-Oracz
- To, co wyprawia policja, jest skandaliczne. To brak elementarnej przyzwoitości i powtórny victim blaming. Policja skrzywdziła panią Joannę najpierw w nocy z 27 na 28 kwietnia, gdy znęcała się nad nią w szpitalu, a teraz krzywdzi ją powtórnie,...
Wniosek o odwołanie gen. Jarosława Szymczyka z funkcji komendanta głównego policji złożyła Lewica. - Policjanci podczas interwencji wielokrotnie złamali prawo. Zamiast chronić obywatela, skupili się tylko na ślepym realizowaniu politycznej misji...
Sąd Rejonowy w Gdańsku rok temu ukarał 23-letnią studentkę medycyny symboliczną kwotą 50 zł. Mimo niskiej grzywny postanowiła jednak się odwołać, bo jak mówi, nie chodzi o wysokość kary, ale o dozwoloną krytykę władzy.
Pani Joanna mówiła policjantom, że nikt jej do aborcji nie zmuszał, sama zamówiła tabletki i zdecydowała o ich zażyciu, co w Polsce nie podlega karze. Nie pomogło. Czterech mundurowych pilnowało w szpitalu jednej przestraszonej kobiety. O jej...
- Mam pacjentki zarówno w ciąży, jak i planujące ją. Mówią: "Myślę o dziecku, ale się boję. Co by było, gdybym to ja była w takiej sytuacji jak Dorota czy Iza? Jak by u nas wyglądała pomoc?" - mówi Maja Drożdżak, lekarka kończąca specjalizacje z...
Nie mogłyśmy pozwolić, żeby wyrok skazujący Justynę Wydrzyńską nas załamał. Przeciwnie, korzystamy z widoczności. Właśnie ruszamy w trasę nad polskie morze, aby tam mówić głośno i bez tabu o aborcji - zapowiada Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego...
"Będziemy tam pomagać osobom, które potrzebują aborcji. Jeśli ktoś myślał, że wyrok zamknie nam usta, był w błędzie" - mówi jedna z organizatorek "Aborcyjnego Patrolu" Justyna Wydrzyńska.
Aborcja ze wskazań medycznych jest w katalogu świadczeń NFZ. Ale gdy ordynator lub dyrektor szpitala nie chcą u siebie aborcji, to jej nie ma. Trzeba tylko powołać takich ordynatorów i zastraszyć lekarzy, żeby położyli uszy po sobie.
NIL wydała wytyczne przy bezwodziu i infekcji, skarżąc się na oddech prokuratury na karku. "Należy wtedy zakończyć ciążę" - przyznali lekarze. A ja się zastanawiam: serio, ginekolodzy muszą na papierze mieć napisane, co robić w każdym przypadku, bo...
Dramat kobiet? Wicepremier Kaczyński go nie widzi. Według niego aborcji można dokonać "niemalże na każdym rogu w Warszawie i w wielu różnych miejscach". Odleciał - komentuje opozycja.
- Nie byłam przekonana, czy zrobienie plakatu i maszerowanie pod gmach sądu będzie skuteczne. Ale potrafię latać samolotem. Nie mogę pomóc zmienić prawa, ale mogę być aktywna i pomagać - mówi 61-letnia Michelle.
Regionalny Szpital Specjalistyczny w Grudziądzu ma relikwie Jana Pawła II, a Pałuckie Centrum Zdrowia w Żninie relikwie Hanny Chrzanowskiej.
Nie pomogą nam marsze ani protesty. Jedynym rozwiązaniem jest gremialnie pójście kobiet na wybory i zagłosowanie przeciwko władzy, która gardzi kobietami i skazuje je na śmierć.
Po co lekarze składają przysięgę Hipokratesa, jeśli ją łamią? Jeżeli kobiecie odchodzą wody i rośnie wskaźnik zakażenia, to lekarze powinni robić wszystko, żeby ją ratować. Czy nie mają tej wiedzy?
Iga Świątek zdobywa swój czwarty wielkoszlemowy puchar, a Greta Thunberg ogłasza ostatni protest - ale tylko ten szkolny. Żołnierki stają w szeregu w Pekinie i opłakują koleżankę w Izraelu. W Brazylii dziewczęta wchodzą w dorosłość, a na Węgrzech...
- Prawica wyobraża sobie, że my, kobiety, jesteśmy męczennicami, które wszystko znoszą. Męczennice dawno wymarły. My powinnyśmy walczyć - mówiła Agnieszka Itner z rzeszowskiej Manify podczas demonstracji "Ani jednej więcej" w Rzeszowie. Około 300...
Walczymy w imieniu swoim i naszych córek. Walczymy o możliwość wyboru, przeciwko narzucaniu nam dewocji. Ta sprawa łączy pokolenia. Widzę tu starsze kobiety, nie klęczą w kościółku, tylko walczą - mówi demonstrantka pod gorzowską katedrą.
- Tydzień temu znajoma leżała w szpitalu z martwym płodem w brzuchu. Od lekarza usłyszała, że "może serduszko zacznie bić, więc nic nie róbmy". A może jej serduszko przestanie bić? - mówiła jedna z kobiet na warszawskim marszu, zorganizowanym po...
Strajk Kobiet wrócił na plac Solidarności w Szczecinie. Demonstracja pod hasłem "Ani jednej więcej!" to wyraz sprzeciwu po śmierci 33-letniej Doroty, która w piątym miesiącu ciąży zmarła w szpitalu w Nowym Targu.
Kilkaset osób demonstrowało w środę (14 czerwca) w Bielsku-Białej pod hasłem "Ani jednej więcej. Przestańcie nas zabijać". Manifestację zorganizowali też przeciwnicy aborcji. Przyszło na nią kilka osób.
Władze szpitala, w którym zmarła ciężarna Dorota, w momencie rozpoczęcia protestu w Nowym Targu poinformowały, że pacjentka na bieżąco była informowana o stanie zdrowia. Co innego twierdzą bliscy oraz mec. Jolanta Budzowska, reprezentująca rodzinę...
Niestety żyjemy w czasach, gdzie musimy zamanifestować w obronie kobiet, które zdecydowały się na powiększenie swojej rodziny, a bezlitosne prawo zagraża życiu żon i matek, które zdecydowały się na dziecko - powiedział Krzysztof Pierchlak,...
W całej Polsce oraz za granicą odbyło się 70 demonstracji pod hasłem "Ani jednej więcej" i "Przestańcie nas zabijać!". Największa krytyka spadła na nich na rządzących, którzy ograniczyli prawa kobiet, i na lekarzy, którzy obawiają sprzeciwić...
- Lekarze nie chcą? Dobrze. To zróbcie to po swojemu - mówi Chantal Birman i opowiada, jak w 1973 roku Francuzki stworzyły ruch na rzecz legalizacji aborcji. Dwa lata później była już legalna.
- Mamy wrażenie, że znów coś "pękło". Skala mobilizacji dookoła historii Doroty zbiegła się z nagłaśnianiem kolejnych przypadków odmowy pomocy przez lekarzy pacjentkom w ciąży - mówią organizatorki środowej demonstracji.
"Macie krew na rękach", "Zakaz aborcji zabija" - można było przeczytać na transparentach mieszkanek Wodzisławia Śląskiego, które protestowały przed biurem posłanki PiS po śmierci ciężarnej Doroty w szpitalu w Nowym Targu.
To nie "medialna nagonka" ani nawet wyrok Trybunału sprawił, że Polki tracą zaufanie do lekarzy, tylko nieznajomość prawa i zasłanianie się urojonymi przepisami w obawie przed urojonymi konsekwencjami.
Kobiety w Polsce uciekają ze szpitali, bo boją się o swoje życie, a lekarze skarżą się na nagonkę, szkalowanie i podważanie autorytetu. Tyle że swoją postawą troski tylko o swoje środowisko sami lekarze podważają swój autorytet.
Rzecznik praw pacjenta stwierdził, że doszło do naruszenia praw pacjentki w szpitalu w Nowym Targu. Minister zdrowia powołuje zespół ekspertów i ekspertek, który ma doprecyzować wytyczne postępowania wobec pacjentek i zapowiada konsekwencje prawne i...
Kraków, Warszawa, Oleśnica, Londyn, Berlin, Wiedeń - prawie 50 miast zapowiedziało protesty po śmierci ciężarnej Doroty z Bochni, która zmarła z powodu wstrząsu septycznego w szpitalu w Nowym Targu. "Spotykamy się, by wykrzyczeć: Ani jednej więcej!"...
Mamy oficjalne dane o liczbie aborcji wykonywanych w szpitalu w Nowym Targu, w którym zmarła ciężarna Dorota, od 2018 r. Władze szpitala przekonują, że przynależność dyrektora do partii Zbigniewa Ziobry i fakt, że patronem placówki jest Jan Paweł...
Płyn owodniowy w dużej części składa się moczu płodu. Płód pije go i wydala przez większość czasu ciąży.
Według nieoficjalnych informacji lekarze ze Szpitala im. Biziela w Bydgoszczy w czwartkowy wieczór podjęli decyzję o zakończenie ciąży swojej pacjentki cesarskim cięciem. 32-letnia Roksana przerażona śmiercią ciężarnej Doroty z Nowego Targu prosiła...
Bezwodzie niedające płodowi szans na przeżycie, rozwijające się zakażenie, wreszcie wstrząs septyczny nie wystarczyły, by przerwać ciążę 33-letniej Doroty Lalik. Trzeba było jeszcze telefonu do wojewódzkiego konsultanta ds. ginekologii. Dlaczego...
Pani profesor powiedziała, że jest ginekologiem od ponad dwudziestu lat, ale jeszcze nigdy nie widziała tej wady na tym etapie ciąży.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.