Białoruski sport zawsze był posłusznym instrumentem w rękach Aleksandra Łukaszenki. Nagle okazało się, że największe gwiazdy wcale nie przepadają za dyktatorem. Dziś władza karze tych, którzy się wychylili i poparli przetaczające się przez kraj...
Starsi godzinami oglądają państwową telewizję, są przyzwyczajeni do "stabilnej" Białorusi i głosują na Łukaszenkę. Ich dzieci i wnuki mają dość kłamstw reżimu, marzą o zmianach w kraju i o lepszym życiu.
Przy granicy z Polską trwają kolejne białorusko-rosyjskie manewry. Służby specjalne grożą rodzinom zaangażowanym w protesty, że odbiorą im dzieci, a szef MSW chce utajniać tożsamość milicjantów składających zeznania przeciw opozycjonistom. Do tej...
Inauguracja kolejnej kadencji prezydenckiej zazwyczaj była na Białorusi wydarzeniem o charakterze "technicznym". Po raz pierwszy jej przeprowadzenie staje się dla Aleksandra Łukaszenki poważnym wyzwaniem.
Białoruskie agresywne tituszki na ulicach Mińska nie spodobały się Kremlowi, w związku z czym Aleksander Łukaszenka szybko zwinął ten projekt. Przemoc mają stosować tylko funkcjonariusze oficjalnych resortów siłowych.
Prawdziwą przyczyną braku przywódców białoruskich protestów nie jest skłócenie, deficyt zdolnych ludzi czy polityczna naiwność Białorusinów, a jedynie brutalna rzeczywistość i represje ze strony służb specjalnych
Na ulicach białoruskich miast znowu biją. Jeżeli po dzisiejszej akcji OMON-u liczba protestujących zacznie spadać, władza może gwałtownie przykręcić śrubę, by ostatecznie zdławić społeczny opór. Jeżeli to się nie stanie, pat będzie trwał nadal.
Niedzielne akcje protestu w Mińsku i wielu innych miastach kończą się brutalnymi zatrzymaniami.
Czworo kierowników firmy z branży IT PandaDoc zostało aresztowanych w Mińsku. "Ewakuujemy naszych pracowników z Białorusi" - potwierdza jej założyciel i prezes.
Niedziela jest 29. dniem antyrządowych demonstracji, które trwają od 9 sierpnia, czyli od momentu sfałszowania wyborów prezydenckich przez Aleksandra Łukaszenkę. Gdy nieoznakowani funkcjonariusze sił bezpieczeństwa nawołują do rozejścia się, w...
Białoruska rzeczywistość potrafi zadziwić: OMON pilnuje porządku na placach zabaw, milicjanci polują na "pandę" - to nie jest widok, który pozostawia obojętnym. W całym tym absurdzie chodzi jednak wciąż o to samo: o odzyskanie przez reżim utraconych...
Ale to dopiero pierwszy wyrok w sprawie słynnego magnata medialnego, którego Pekin uznaje za czarną owcę i zdrajcę. Przed nim jeszcze pięć innych procesów.
"Kocham swój kraj i chcę tam wrócić, ale zrobię to, kiedy będę się czuła w Białorusi bezpiecznie" - oznajmiła w Wilnie podczas swojej pierwszej konferencji prasowej Swiatłana Cichanouska, opozycyjna rywalka Łukaszenki w niedawnych wyborach...
Aleksander Łukaszenka nie zauważył, że Białoruś się zmieniła, a on pozostał taki sam, uśpiły go własne teatralne przedsięwzięcia. Kto dziś jeszcze popiera rządzącego od 26 lat prezydenta?
Aleksander Łukaszenka w przykręcaniu śruby doszedł do ściany. Zatrzymał go nie Zachód czy Rosja, tylko własny naród - to dziś najważniejsza zdobycz protestujących. Ale mimo względnego uspokojenia Białoruś w każdej chwili może się znaleźć na krawędzi...
Według państwowego exit poll urzędujący prezydent Aleksander Łukaszenka zdobył 79,7 proc. głosów. W całym kraju trwają protesty. Co najmniej jedna osoba zginęła, a kilkadziesiąt jest rannych.
"Odejdź!" [do zawłaszczającego sobie szóstą kadencję prezydenta] i "Nasz dom Białoruś!" - woła tłum w Mińsku. Rosja jednak już żyruje "zwycięstwo" Aleksandra Łukaszenki.
Demonstranci w Portland alarmują, że funkcjonariusze federalni zgarniają ich do nieoznakowanych pojazdów i przetrzymują bez zarzutów. Prezydent zapowiada wysłanie podobnych jednostek do innych miast rządzonych przez Demokratów.
"Chcemy opowiadać naszym dzieciom, że zwyciężyliśmy ten dyktatorski reżim". Sztaby trzech opozycyjnych kandydatów na prezydenta Białorusi łączą siły.
Tysiące Bułgarów protestują co wieczór w Sofii i innych dużych miastach przeciwko korupcji, rządowi i oligarchom. Czy gniew młodych ma jakiekolwiek szanse w starciu z gęsta siecią polityczno-biznesowych powiązań, która oplotła kraj?
Mimo rygorów związanych z epidemią koronawirusa i obowiązującej od niedawna niezwykle surowej ustawy o bezpieczeństwie obywatele Hongkongu zorganizowali w weekend prawybory. Frekwencja była rekordowa. Powiedzieli "nie" narzucanym przez Chiny...
Mają dość trwających już ponad ćwierć wieku rządów Aleksandra Łukaszenki i w sierpniowych wyborach chcą dać szansę kandydatom opozycji. Tymczasem władze traktują protestujących coraz brutalniej, a ewentualnych kontrkandydatów prezydenta prześladują...
Aleksander Łukaszenka kazał aresztować Wiktara Babarykę, swojego głównego konkurenta w sierpniowych wyborach prezydenckich. Znękani trwającymi ponad ćwierć wieku rządami Bat'ki Białorusini coraz liczniej protestują.
Gdy świat obiegły zdjęcia białego policjanta duszącego kolanem George'a Floyda, ciemnoskórego mieszkańca Minneapolis, europejscy demokraci myśleli zapewne, że te oburzające sceny mogą się rozegrać tylko w Stanach Zjednoczonych Donalda Trumpa. Czyżby?
Rasiści i ksenofobi, uważajcie! Idą po was młodzi, zwłaszcza kobiety.
W Bytomiu i Gliwicach przed niektórymi sklepami w środę ustawiły się długie kolejki. Ludzie mieli ze sobą plakaty, transparenty, czarne parasolki i listę zakupów.
W całym kraju odbywają się protesty przeciwko nowemu prawu dyskryminującemu muzułmanów. Reakcja rządu hinduskich nacjonalistów stawia pod znakiem zapytania stan indyjskiej demokracji.
W całej Polsce protestujący gromadzili się głównie przed sądami. Wyjątkiem jest Warszawa, gdzie protest miał miejsce pod Sejmem. To protest przeciwko nowelizacji ustawy o sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym, którą niespełna tydzień wcześniej, 12...
Emocjonalne wystąpienia sędziów, Igora Tuleyi i Anny Korwin- Piotrowskiej. Sędziowie dziękują za wsparcie i podkreślają, że bronią wolności sądów. "To czas próby dla sędziów, wierzymy, że wyjdziemy z niej zwycięsko" Zobacz relację wideo
Już dwa tygodnie trwa próba sił między francuskim rządem a związkami zawodowymi w sprawie planowanej reformy systemu emerytalnego. Napięcie tylko rośnie.
- Jest coraz bardziej brutalnie, ale będzie lepiej. Gorzej już być nie może - mówi w wywiadzie dla "Wyborczej" aktywista Firas Bu Zajn ad-Din Nadal, jeden z koordynatorów wielkich protestów, jakie od jesieni przetaczają się przez Liban.
Coraz gwałtowniejsze protesty, weekendowe starcia demonstrantów z służbami bezpieczeństwa, ponad setka rannych - władze chcą przywrócić premiera, którego miesiąc temu udało się obalić.
Wielomiesięczne ogromne protesty uparcie ignorowane przez Zachód, opozycja wzywająca do bojkotu głosowania, setki aresztowanych i kandydaci mocno związani z obalonym wiosną dyktatorem - Algierczycy wybierają dziś prezydenta
Na polecenie premiera armia zapowiedziała utworzenie specjalnej jednostki, której jedynym celem będzie "przywrócenie porządku i bezpieczeństwa w kraju". Może być gorąco, bo po środowych zamieszkach jest jasne, że mimo rosnącej liczby ofiar...
Ramses kładzie kartę śmierci. - Będzie trwać konfrontacja. Jakieś osoby mogą zginąć. Oby to się nie wydarzyło - mówi wróżbita. Jego przewidywania hipnotyzują cały naród - pisze z La Paz specjalnie dla "Wyborczej" Radosław Powęska.
Na boliwijskich ulicach coraz mniej demonstrantów oburzonych niedawnym fałszerstwem wyborczym. - Musimy przywrócić w kraju spokój i obronić demokrację - oświadczyły tymczasowe władze. Sam Evo Morales wciąż przebywa w Meksyku, gdzie dostał azyl.
Na prezydenta Emanuela Macrona zwaliły się pretensje do wszystkich ekip rządzących Francją w kilku ostatnich dekadach - że zapomniały o codziennych, przyziemnych problemach narodu.
Najwyższy urząd w państwie objęła Jeanine Anez, jednak nie uznaje jej zbiegły do Meksyku prezydent Evo Morales ani jego partia, która ma większość w parlamencie. Boliwijski naród jest głęboko podzielony.
- Jak [bojówkarze] będą próbowali się wedrzeć, to dźgamy! Nie ma wyjścia! Trzeba zabijać! - nawołują moi sąsiedzi. Specjalnie dla "Wyborczej" pisze z ogarniętego chaosem La Paz Radosław Powęska. - Społeczeństwo bierze sprawy w swoje ręce. Krążą...
Jeśli szybko nie powstanie sensowny rząd, jeszcze bardziej wzrośnie inflacja, a ludzie nie odzyskają dostępu do kont bankowych, Libańczykom puszczą nerwy i może się skończyć polityczną przemocą - mówi w wywiadzie dla "Wyborczej" politolog Karim...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.