Epidemia koronawirusa to nie jest powód, aby szpitale zmieniały zasady i oddzielały matki od nowo narodzonych dzieci - uważa Rzecznik Praw Pacjenta. Nie ma wątpliwości, że to naruszenie praw pacjenta. I wskazuje na placówkę z Łódzkiego.
W dwóch wrocławskich szpitalach nadal nie ma porodów rodzinnych w związku z pandemią koronawirusa. - Oczywiście, że każda z nas chciałaby rodzić z partnerem, ale wiadomo, że w czasie epidemii nie jest to możliwe i trzeba to zaakceptować - mówi Anna...
Szpital Miejski w Bydgoszczy, po trzymiesięcznym zakazie, przywrócił możliwość porodów rodzinnych. Ale, aby to było możliwe, trzeba spełnić szereg warunków.
Już ponad 600 osób podpisało petycję w sprawie porodów rodzinnych. Wśród wytycznych szpitala na Bielanach dotyczących tej procedury znalazł się zapis, że osoba towarzysząca rodzącej powinna mieć zrobione testy PCR.
Od poniedziałku w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym znowu będą się odbywały porody rodzinne.
Transmisja online będzie możliwa od chwili narodzin dziecka do dwóch godzin po porodzie. Rodzice noworodków, które muszą zostać dłużej w szpitalu, niemogący w czasie pandemii ich odwiedzać też będą mogli oglądać swoje dzieci w transmisjach na żywo.
Przyszłe mamy są skołowane i przerażone. Parę dni temu obwieszczono im, że będą mogły rodzić z bliską osobą. Za moment obwarowano tę możliwość koniecznością wykonania drogiego testu na koronawirusa. A teraz krajowi konsultanci się z tego stanowiska...
Dyrektorzy szpitali mogą odwieszać zakaz porodów rodzinnych. - Już wysłałem taki wniosek do dyrektora Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie - informuje prof. Hubert Huras, konsultant małopolski ds. ginekologii i położnictwa.
Od jutra (6 maja) w Szpitalu im. Biziela znów kobiety będą mogły rodzić w towarzystwie partnera czy douli. Ale po spełnieniu kilku warunków.
U jednego z lekarzy na jedynym w mieście oddziale położniczym stwierdzono zakażenie koronawirusem. Oddział wstrzymał przyjęcia, także kobiet do porodu. Pozostają szpitale w okolicznych miastach, i to nie wszystkie.
Ponad 1300 łódzkich mam wypełniło ankiety dotyczące porodu. Wyniki są alarmujące.- Jestem zszokowana, że w XXI w. kobiety wciąż są przy porodzie obrażane i doświadczają przemocy - mówi Edyta Nowicka z Fundacji Rodzić po Łódzku.
Władze szpitala im. Rydygiera poinformowały o utracie płynności finansowej. Urzędnicy tłumaczą, że winny jest NFZ, bo za mało płaci za leczenie. - To nie finansowanie z Funduszu jest przyczyną kłopotów szpitala - odpowiadają w NFZ.
Klinika Położnictwa, która od lat mieściła się w budynku przy ul. Klinicznej w Gdańsku, zmienia lokalizację. Od przyszłego tygodnia noworodki będą przychodziły na świat w Centrum Medycyny Nieinwazyjnej.
LIST CZYTELNICZKI. Czytam w "Gazecie" artykuły o wrocławskich porodówkach. Niestety niewiele się na nich zmieniło w ciągu ostatnich dwóch lat. Dlaczego wciąż nie można swobodnie rodzić w wannie w szpitalu na Kamieńskiego?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.