Pierwszy dzień festiwalu to nie tylko znakomite koncerty, ale i zaskakujące niespodzianki: sztuczne ognie podczas koncertu Coldplay i diabelski młyn.
Nie przeczytamy o nich w polskich gazetach, nie usłyszymy ich w polskich radiostacjach i nie zobaczymy w telewizji. I co z tego? Nic. Two Door Cinema Club, młody kwartet z Irlandii Północnej, został przyjęty z takim entuzjazmem, jakby w każdym...
Brytyjski duet didżejski, Simian Mobile Disco, pokazał co to znaczy zagrać muzykę elektroniczną w pełnej jej krasie.
Nie wiem jak oni to robią, ale zostawili mnie z wrażeniem, że ten festiwal mógłby się właściwie skończyć po ich koncercie.
Nigdy nie byłem fanem Coldplay, ale po czwartkowym koncercie na Heinekenie chyba nim zostanę. Przepełniony przebojami półtoragodzinny koncert wywołał prawdziwą euforię.
Smutny, szorstki i trudny - taki był koncert zespołu Pustki, otwierający występy na dużej scenie tegorocznego Open'era.
O Polsce i Nowym Jorku, o teatrach i festiwalach, opowiadają członkowie zespołu The National tuż przed swoim open'erowym koncertem.
- Pewien znajomy Irlandczyk poradził mi, żebym koniecznie wziął ze sobą na festiwal latarkę. Nic więcej, tylko latarkę - mówi Peter Larsson.
Open'er uczci swój jubileusz specjalnym muralem, który zacznie powstawać już dziś o godz. 16.
Tegoroczny Open'er Festival może upłynąć pod znakiem deszczu. Warto zabrać ze sobą ciepłą bluzę i kurtkę przeciwdeszczową.
- Jeśli festiwal chce żyć, nie może wyłącznie schlebiać publiczności - mówi organizujący od 10 lat Open'er Festival szef Alter Artu
Zmienione nie do poznania piosenki tuzów metalu i buntownicze teksty nawołujące do buntu przeciw panom i proboszczom - takie atrakcje zafundują widzom festiwalu Open'er ogłoszone właśnie polskie gwiazdy imprezy.
Jeden z najbardziej oryginalnych twórców na amerykańskiej scenie alternatywnej, Greg Dulli i jego zespół The Twilight Singers to kolejna gwiazda festiwalu Open'er.
Nowojorska gwiazda sceny niezależnej ogłosiła na swojej stronie internetowej, że w ramach letniej trasy koncertowej promującej czwarty album ?Angles? zagra na gdyńskiej imprezie. To będzie ich pierwszy występ w Polsce
Nas i Damian Marley wystąpili na Wordl Stage w niedzielę wieczorem. Ogień i woda połączyły się na tym koncercie w jedno. I okazało się, że nigdy nie były przeciwieństwami.
Rozmowa z zespołem The Hives
Wywiad z The Dead Weather
Jack White jest niczym mityczny król Midas. Wszystko, czego się dotknie, zamienia się w złoto.
To pierwszy człowiek, który usadził - całkiem dosłownie - całą festiwalową publiczność. Wokalista The Hives przeszedł samego siebie.
Ostatni dzień na Open'er Festival upłynął pod znakiem dobrej muzyki i wyborczej walki o pałac prezydencki.
Jeden z nowych, wprowadzonych w życie w tym roku, pomysłów organizatorów festiwalu to tzw. ?signing tent?, czyli miejsce, w którym publiczność może spotkać się ze swoimi ulubionymi wykonawcami w dużo bardziej kameralnej atmosferze niż podczas...
Trzeci dzień festiwalu na głównej scenie zakończył się wybuchem zbiorowej euforii za sprawą grupy Hot Chip.
Koncert Matisyahu to dowód na to, że najciekawiej dzieje się tam, gdzie przestają się liczyć jakiekolwiek granice.
- Trudno w tej sytuacji nie powiedzieć czegoś banalnego, ale cóż: idę głosować, bo potem pretensje mogę mieć tylko do siebie - mówi jeden z festiwalowiczów.
O tym, jak powstawało jego wspólne dzieło z Damianem Marleyem, opowiada raper Nas, kolejna gwiazda tegorocznego festiwalu Open'er
Opowiadają, że są obecnie największym i najważniejszym zespołem w Wielkiej Brytanii. I mają rację
To jedyna taka open'erowa para. Artyści, wokaliści, liderzy własnych zespołów. Zosia zagrała już ze swoim projektem Soniamiki, Łukasz z L.Stadt otworzy dziś koncertowy dzień w namiocie
Regina Spektor najbardziej zaskoczyła publiczność, kiedy złapała za pałeczkę od perkusji i zaczęła zawzięcie bębnić w stojące obok krzesło. Widzowie długo nie chcieli jej puścić ze sceny.
Niedzielę rozpocznę od zobaczenia jednego z najlepszych polskich zespołów gitarowych - mam na myśli L.Stadt (godz. 17, Tent Stage).
Fenomenalnie! Tylko to słowo ciśnie się na usta po sobotnim koncercie Skunk Anansie. Zespół powrócił po dziesięcioletniej przerwie i pokazał, że nie stracił nic z geniuszu, jaki prezentował w czasach, kiedy królował na rockowej scenie.
Wybory? Wystarczy wstać, rzucić okiem na mapkę z lokalami wyborczymi, a potem z zaświadczeniem i dowodem osobistym biegiem zagłosować. Jak najszybciej, jeszcze przed pierwszymi koncertami.
Nasza redakcyjna koleżanka, pracująca w dziale foto Renata Dąbrowska, realizuje właśnie bardzo oryginalny projekt. Polega on na sfotografowaniu jak największej ilości - a może nawet wszystkich - Renat Dąbrowskich mieszkających w Polsce.
Zaległa lekcja historii indie rocka odrobiona. Panowie z grupy Pavement pokazali jak grać z nonszalancją i klasą jednocześnie.
Antykoncepcja, Vedder słuchający konkurencji i Chopen, czyli ciekawostki z Open'era.
Pijesz piwo? Nie wyrzucaj kubka, zbuduj z niego wieżę. I to wcale nie tylko dla zabawy.
Pokazy filmowe, dyskusje, konkursy czy tworzenie eko zasłony - to tylko niektóre z atrakcji, jakie przygotowały organizacje pozarządowe w namiocie NGO. Oto co przedstawiciele niektórych z nich opowiadają o swoich stoiskach
Kiedy to czytacie jesteście już po występie Cypress Hill i Pavement. Mam nadzieje, że oba koncerty należycie rozpędziły festiwal.
W sobotni wieczór najchętniej zobaczę i usłyszę Matisyahu. Rapujący ortodoksyjny Żyd z burzą dreadów i pejsami. A w niedzielę...
Jednym z najbardziej poszukiwanych miejsc na tegorocznym Open'erze jest Signing Tent.
Rozmowa z Jamie Reynoldsem z zespołu Klaxons
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.