Marta Fox w poniedziałek (30 stycznia) spotka się w Rondzie Sztuki z czytelnikami i Michałem Nogasiem w ramach Akademii Opowieści i zdradzi kilka pomysłów na to, jak pisać, by być czytanym.

Czym jest Akademia Opowieści? Opowiedzcie nam o najważniejszym człowieku w waszym życiu. Wasze prace będziemy przyjmować od 12 stycznia do 31 marca 2017 roku [WIĘCEJ]

Wypełnij zgłoszenie konkursowe

Zapoznaj się z REGULAMINEM

Marta Odziomek: Spotka się pani z czytelnikami „Gazety Wyborczej” w ramach Akademii Opowieści, której celem jest podzielenie się historią o najważniejszym człowieku w naszym życiu. O to, kto jest nim dla pani, nie zapytam – dowiemy się tego na spotkaniu. Ale spośród bohaterów literackich, których pani stworzyła, kto jest pani najbliższy?

Marta Fox, pisarka: Wydałam ponad 40 książek. Każdego z bohaterów lubię na inny sposób. Ostatnio najbliższa mi jest Emilia, pisarka, bohaterka „Kobiety zaklętej w kamień”. Choć wymyśliłam jej historię, to w jakimś sensie jest to moje alter ego. Z młodzieżowych bohaterów bliska mi jest Karolina z powieści „Karolina XL”, a z dziecięcych – bohaterowie z „Bartka Wścieklicy”, Madzia bez Skarpetek i tytułowy Bartek. Książka jest w druku.

Czy konstruując swoich książkowych bohaterów, obserwuje pani ludzi w prawdziwym świecie?

– Tak, oczywiście, pisarz musi być dobrym obserwatorem. Przyglądam się ludziom, zapamiętuję ich sposób mówienia, miny, gesty, wygląd. Nie przenoszę jednak dosłownie osoby z realu w świat fikcyjny. Bohater literacki jest konstrukcją wymyśloną na podstawie np. wyglądu jednej osoby i charakteru innej, a i tak doprawiam to jeszcze własną wyobraźnią.

Proszę zdradzić: kiedy siada pani do pracy nad książką, to od czego pani zaczyna? Musi mieć pani konspekt czy idzie na żywioł? Opowieść jest skończona w pani głowie czy krystalizuje się podczas rozwijania głównego wątku?

– Najważniejszy jest temat, problem, przesłanie. Piszę scenariusz, w którym tworzę zarys fabuły, a także określam konstrukcję powieści, typ narracji. Plan nie jest sztywny, podczas pisania wiele może się zdarzyć. Żywioł też. Zazwyczaj jednak wiem, do czego zmierzam.

Jak zacząć opowieść, by zainteresować nią czytelnika i by chciał dotrzeć do jej końca?

– I w tym cały problem. Dla mnie ważne jest pierwsze zdanie. Jeśli po dziesięciu kolejnych czytelnik będzie miał ochotę czytać dalej, to połowa sukcesu. Krótka opowieść musi mieć odpowiednią dramaturgię, ciekawe zakończenie. Trzeba ją napisać tak, by samemu miało się ochotę ją przeczytać.

W konkursie Akademii Opowieści na pewno znajdą się tacy, którzy jeszcze nigdy nie napisali własnego tekstu. Od czego mają zacząć? Jak zachęcić ich do pisania? To przecież niełatwe zajęcie.

– Zachęcić? Może tym, by uwierzyli, że każdy człowiek jest niepowtarzalny, ma swoją historię i choć może się wydawać podobna do innych, to jednak jest jego własną, ze specyficzną kombinacją doświadczeń. Wszystko już było na tym świecie, ale nie było mnie i mojej wrażliwości. Jestem po raz pierwszy i ostatni, więc chcę zostawić ślad.

Akcja ma za zadanie nauczyć naszych czytelników dzielenia się swoimi opowieściami i pisania. Dlaczego warto posiąść tę umiejętność?

– W każdym zawodzie jest mistrz, rzemieślnik i partacz. Chodzi o to, by nie partaczyć. Dlatego warto nauczyć się rzemiosła. Jeśli ktoś ma jeszcze trochę talentu, pójdzie dalej.

Akademia Opowieści to akcja na styku dziennikarstwa reportażowego i pisarstwa traktowanego jako kreowanie nowych światów. Pani realizowała się jako dziennikarka i jest pisarką. Jakie umiejętności z obu tych „kategorii” okazałyby się przydatne, gdyby zechciała pani napisać historię o najważniejszym człowieku w swoim życiu?

– W dziennikarstwie ważna jest umiejętność obserwacji, komunikatywność, jasny język. W pisarstwie – empatia, wyobraźnia, odwaga, bogate słownictwo, upór i ołów w tyłku, czyli umiejętność siedzenia przy biurku po dziesięć godzin dziennie. Historię chciałabym napisać tak, by czytelnik pochłonął ją jednym tchem, by się wzruszył i by pomyślał, że chce poznać tego opisywanego człowieka.

Najważniejszy człowiek w moim w moim życiu

Opowiedzcie nam o najważniejszym człowieku w waszym życiu. Staliście się dzięki niemu lepsi, mądrzejsi, bardziej wartościowi. Kim on jest, co dla was znaczy? Razem napiszmy jego historię. Szukamy opowieści, które nas uwiodą. Planujemy pomoc redaktorów i reporterów „Dużego Formatu” w przygotowaniu tekstów do druku na naszych łamach. Może to właśnie wasz bohater będzie tak interesujący, że pozna go cała Polska. I znajdzie swoje miejsce w historii.

Aby pomóc w pracy nad waszymi opowieściami, wyruszamy w Polskę, by uczyć pisania. Nasi dziennikarze Mariusz Szczygieł, Michał Nogaś i Włodzimierz Nowak zapraszają na warsztaty Akademii i poświęcą waszym opowieściom dużo więcej czasu niż akademicki kwadrans.

Spotkanie w Katowicach w ramach Akademii Opowieści odbędzie się w poniedziałek 30 stycznia o godz. 18 w Rondzie Sztuki. Michał Nogaś będzie rozmawiał z pisarką Martą Fox.

*** KONKURS Z NAGRODAMI

Jak wziąć udział w konkursie? Na wasze opowieści czekamy do 31 marca. Opowiadanie pod hasłem „Najważniejszy człowiek w moim życiu” nie może przekraczać 8 tys. znaków. Należy je wysłać za pośrednictwem formatki dostępnej na stronie internetowej Akademii Opowieści. Każdy może nadesłać tylko jedno opowiadanie. W razie nadesłania przez uczestnika większej liczby do konkursu dopuszczone będzie tylko jedno – to najwyżej ocenione przez pięcioosobową kapitułę. Zwycięzcom przyznane zostaną nagrody pieniężne, a ich opowieści zostaną opublikowane w „Dużym Formacie”.

Szczegóły na: AKADEMIA OPOWIEŚCI

Komentarze