– Ciekawe, z czym przylatuje. My nie mamy dla niego nic nowego – takie sygnały wysyłane z Polski do Komisji Europejskiej nie wróżą żadnych ustępstw w sprawie Sądu Najwyższego. Praworządna, trzymająca się procedur i traktatowych ograniczeń Bruksela przegrywa spór z rządem PiS o zachodni standard państwa prawa w Polsce.
Szanse na uratowanie SN przed emerytalną czystką (od 3 lipca) za pomocą skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE są już nikłe. Zdaniem części ekspertów trzeba Sądu Najwyższego bronić tak jak Puszczy Białowieskiej przed wycinką, czyli prosić Trybunał w Luksemburgu, by nakazał zawieszenie ustawy aż do ostatecznego orzeczenia co do jej zgodności z prawem Unii. Ale wielu prawników Komisji obawia się, że Trybunał uzna, iż traktaty unijne nie pozwalają w kwestii SN wyjść poza postępowanie z art. 7.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Bruksela nas olała,oddała w łapy chytrych i mściwych pislamistow i ich zaplecza pazernego zwanego suwerenem .
Smutne ale prawdziwe. Jeden lipcowy zryw z zeszłego roku nic nie znaczy. Takich manifestacji powinno być setki. Patrz co się działo w Rumuni.
Sami sobie Polacy uwarzyli to piwo, to teraz trzeba go wypić. Tym, którzy grilowali w dniu ostatnich, uczciwych wyborów i zostawili decyzję sąsiadom, gratuluję "obywatelskiej" postawy.
I moja była taka pierwsza moja myśl, już po przeczytaniu tytułu. Bruksela bez Polski żyła i to wcale nieźle, Polska bez Brukseli dziadowała. Bruksela bez Polski nadal będzie żyć nieźle, albo i lepiej, a Polskę bez Brukseli czeka w najlepszym wypadku regres. O gorszych scenariuszach wolę nie myśleć.
To nie Bruksela nas olała. To Polacy olali Brukselę. To nie Bruksela wybrała nam pis. Polacy to zrobili, a teraz: laboga, ratunku?
Brukseli i starym krajom UE Polska nie jest specjalnie potrzebna. Rynek zbytu dla Niemiec? Troche tak, ale nawet bpoza Unią Polska bedzie kupować ich towary, jesli będa konkurencyjne. To jest rynek. Wielu mówi tam, że przyjęcie postkomunistycznej Polski w 2004 roku to był błąd skutkujący teraz tylko kłopotami.
Suweren żyje w iluzji, a by rozumieć, że dana reakcja jest skutkiem danej akcji, suweren musiałby rozumieć mechanizm działania unii. Ciąg wygląda tak: suweren nie rozumie czym jest konstytucja -> w trakcie problemów z konstytucją na linii Polska-Unia nie jest w stanie samodzielnie rozstrzygnąć w czym rzecz -> suweren otumaniony propagandą odbiera wszelką obronę konstytucji jako zdradę interesu narodowego (jakkolwiek absurdalnie to brzmi) -> reakcja świadomej części polskiego społeczeństwa to za mało, jesteśmy w mniejszości, nie mamy "mandatu ludu" -> popadamy w problemy z Unią, bo Unia nie będzie nas ciągnąć za uszy, ma swoje problemy, tutaj potrzebna jest dyskusja i wsparcie pełnoprawnych partnerów (współczesny świat to wyzwanie nawet dla takich krajów jak Niemcy czy Francja), a nie organizowanie terapii dla kompletnie rozmontowanego schizofrenika, który stracił kontakt z rzeczywistością -> następuje próba wstrząśnięcia schizofrenika, ale psychiatra ma inne zdanie, ma rację, ale nie ma to znaczenia dla Unii, nie stać jej na oddanie części sterowania w ręce nieodpowiedzialnych psycholi -> sygnały z unii rozmijają się z przekazem dla suwerena, suweren dalej nie rozumie w czym rzecz i źle interpretuje fakty -> (przyszłość) -> konflikt z unią nasila się, bo suweren jest wściekły na mniejsze dopłaty -> kurska propaganda usilnie wciemnia suwerenowi, że to wina zdrajców i donosicieli, nasila się agresywna retoryka przeciw "wrogom ojczyzny" -> działania dyscyplinujące Polskę obracają się przeciwko resztkom społeczeństwa obywatelskiego, nieznani sprawcy rzucają cegły do domów opozycjonistów, którzy chodzą po ulicach z "unijnymi szmatami" -> spirala się nakręca -> ... (piszemy dalej?)
Nikt nas nie oddal. Sami sobie PiS wybraliśmy i wiekszosc Polaków uwaza, ze stalo sie dobrze. To straszne, ale wygrali w wyborach. Taka jest Polska
Nie większość Polaków,a 18% uprawnionych.Oni mają większość w sejmie.Nie powielaj proszę ich klamliwej kliszy,którą chcą wdrukować w świadomość mniej refleksyjnych odbiorców propagandy.
Zgadzam się. Jak pójdziemy kawałek dalej w wywodach o olewającej nas Brukseli, to zatoczymy kółeczko i zaczniemy się wpisywać w narrację PiS o złej UE. A to przecież polscy wyborcy zrobili Unii brzydkiego psikusa, głosując na jawnych jej wrogów i cynicznych populistów. W artykule napisano dość jasno, że UE wykorzystuje dostępne narzędzia, czego zatem oczekujemy? Że Timmermans da Jarkowi klapsa i postawi PiS do kąta?
"Nie większość Polaków,a 18% uprawnionych"
ten paradoks można wyeliminować zakładając, że nie głosujący głosują na zwycięzców. Oczywiście metaforycznie, ale ludzie powinni mieć świadomość co to oznacza. Ci "zniecierpliwieni obecną sytuacją", zażenowani "ośmiorniczkami" i skołowani tym że "już nigdy nie dowiemy się, co się stało w Smoleńsku", odpuszczając wybory podjęli decyzję o prztyczku w nos dla ówczesnej władzy. Nie usprawiedliwia ich to, że nie mieli pojęcia, że PIS im w zamian nosy odrąbie. Podjęli decyzję i ta decyzja miała wpływ na obecną sytuację. Nie lubię minimalizowania tych 18%, nie tylko o nich tutaj chodzi. Zresztą gdyby batem zagonić resztę do wyborów, to ciekawe jak głosy by się rozłożyły.
znów odzywa się syndrom "zdrady Zachodu"? przynajmniej my nie powinniśmy być infantylni; UE należy się wdzięczność za to, że w ogóle tak długo, przy tym cały czas taktownie "pochyla się" nad naszą autodestrukcją; nigdy nie przypuszczałem, że to mogłoby mi przyjść do głowy w ten sposób, ale przyszło: albo "co nam obca/swojska przemoc wzięła szablą odbierzemy", albo godzimy się na życie w Mordorze przez następne pół wieku; tertium non datur;
Pisowcy mają to gdzieś. Im chodzi o trzymanie polski za mordę. I jak widać idzie im to doskonale. A Polacy biernie się temu przyglądają.
Rząd się jakoś wyżywi. Nic innego nie ma dla tych przestępców znaczenia, oni chcą władzy raz zdobytej nie oddać nigdy.
To nie będzie nas kosztowało ani kilkanaście, ani kilkadziesiąt miliardów euro. Ceny nie da się podać. Przeliczanie wolności na pieniądze dla mnie jest bez sensu.
Pisiorom chodzi wyłacznie o KORYTO. Będa go bronić jak niepodległości.
Niestety to w 100% prawda.
Pislamisci walczą o wolność i bezkarność dla siebie,a nie o Polskę.
Oni dobrze wiedzą,że lamią prawo.Wielu już przekroczyło Rubikon i muszą maszerować dalej,albo zginąć.
NA DŁUŻSZĄ METĘ TO SIĘ NIE UDA morawiecki z Glapińskim wypuścili obligacje za 30 mld zł.I guzik Getback liczył na zarobek i na profity lecz znaleźli się tacy ,którzy mu pomogli zejść z interesu,Sprzedaż obligacji nie idzie zgodnie z planami ,wkrótce może być plajta jak na CYPRZE i w GRECJI.Takie spółki jak Getback potrzebne były do wykonywania pozorowanych ruchów na giełdzie aby PKOBP nie musiało być jedynym inwestorem rzeczywistym ,w końcu na giełdzie mają zarabiać akcjonariusze a nie MORAWIECKI i Santander.WCIĄŻ JESTEŚMY JEDNAK GŁUPIM I NIEŚWIADOMYM SPOŁECZEŃSTWEM w końcu już Rumuni nas prześcigają rozwojem .
no i co z tego? Kurski wkręci suwerenowi, że nawet bankructwo Polski to wina "donosicieli". A suweren to łyknie, bo nie ma możliwości samodzielnie rozstrzygnąć o co chodzi. I na to liczą PISowcy, że na tym zbankrutowanym państwie, "zdradzonym o świcie przez Tuska" stworzy swoją legendę wyzwoliciela, który się kulom nie kłaniał, ale zdrajcy byli wielokrotnie silniejsi i nas podstępem pokonali. Ta bajeczka idealnie trafi ludziom pod kopuły, bo cała narracja od zawsze była taka sama, w szkole Polska jest zawsze zdradzona, zawsze obca przemoc. Mechanizm "łyknięcia" już mamy, wystarczy odpalić wyzwalacz. No a jak lud łyknie, wtedy znów będzie odizolowana pałkami władza i społeczeństwo do kopania do dupie. A rząd się sam wyżywi. Banalny mechanizm.
w tym obrona niezawislosci sadownictwa, nalezy do nas
i nikt nas z tego nie zwolni,
a skutki zaniedban poniesiemy MY WSZYSCY.
Tak jak ponosi skutki swych zaniedban narod rosyjski, bialoruski,
wegierski, turecki i wiele innych.
Oczywiscie nie wolno nam teraz niczego zaniedbac,
w tym zapewnienia sobie nalezytego wsparcia ze strony UNII
i calego cywilizowanego swiata.
Już zaniedbalismy. Siedzieliśmy na grillu zamiast bronić demokracji idąc na wybory. Jednak Polak i przed szkoda i po szkodzie głupi
Poprawka - miało być na plus, a niechcący wskoczył minus.
Oczywiście masz 100% racji. Wypatrywanie ratunku z UE, gdy samemu pokpiło się wybory jest śmieszne i niepoważne.
Piękny to apel
Prezio to już chyba na zejściu jest. Podobno w domu urzadzili mu hospicjum. Niedługo spitka się z brate.
Kelnerzy są na usługach mocarstwa, które nie jest zainteresowane zmianą kursu w Polsce. A na wywiad amerykański czy brytyjski nie możemy liczyć.
Brytyjski wywiad się ośmieszył sprawą Scripala.A może nawet i nie bo wystawili WŁASNĄ P.Premier May NA ŚMIECHY i do odstrzału a ratował im dupę m.innymi Czaputowicz,razem z Borysem Jonhnsem i nieswiadomie z Vice Min. MSZ NIemiec.Bo próbek powietrza do dziś nie ma i nie będzie a drzwi sprajem to każdy sobie lub komuś może popryskać.
Czyli, Obywatelu podpisz się pod przegraną sprawą, ale daj świadectwo przywiązania do wartości demokratycznych. Warto.
Kreml się cieszy !