Czy zadziwiająca taneczna epidemia, która równo 500 lat temu dotknęła mieszkańców Strasburga, była przejawem zbiorowej histerii? A jeśli tak, to co ją wywołało? Naukowcy od lat szukają odpowiedzi na te pytania, choć mogłoby się wydawać, że nie powinno to być aż tak trudne. Wszystko wydarzyło się przecież stosunkowo niedawno.
Lato 1518 roku w Strasburgu było nieznośnie upalne. Po rozgrzanych kamieniach uliczek tego dumnego, wolnego miasta (burmistrz i rajcy podkreślali, że ich bezpośrednim zwierzchnikiem był jedynie władca Świętego Cesarstwa Rzymskiego) snuli się tylko ci, którzy musieli. Panował głód, bo w poprzednim roku zboża zniszczyła zaraza. Ospa, syfilis i trąd zdziesiątkowały ludzi.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Pzdr