Dziś wchodzą w życie zapisy ustawy o Sądzie Najwyższym, które umożliwiają usunięcie niemal 40 proc. składu SN, w tym pierwszej prezes prof. Małgorzaty Gersdorf (mimo że konstytucja gwarantuje jej kadencję do 2020 r.). Zgodnie z zapisami ustawy sędziowie, którzy skończyli 65 lat, do 3 kwietnia musieli wystosować do Andrzeja Dudy prośbę o zgodę na dalsze orzekanie.
Ci, którzy tego nie zrobili albo spotkają się z odmową, będą musieli, według ustawy, przymusowo przejść dziś w stan spoczynku. Na ich miejsce przyjdą nowi, których wytypuje nowa Krajowa Rada Sądownictwa obsadzona w marcu przez polityków PiS i Kukiz'15. Będzie ich więcej niż miejsc zwolnionych przez najstarszych sędziów, bo prezydent Andrzej Duda razem z PiS zwiększyli liczbę stanowisk w SN z 93 do 120.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Nie inaczej. Dawniej byli towarzysze Szmaciaki, co jeszcze uwzględniało miękki, ale kręgosłup - dzisiaj są zwykli szmaciarze bez żadnego trybu.
Albo Sekielski/Morozowski ją wyposażą w nagrywarki,bo potem te pis da ci w ku...zji cuda wymyślą.
P.S. A przed wizyta koniecznie wyslane pytanie prawne do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Kto ci zabiera wolność , tu raczej chodzi o zabranie klanu sędziowskiemu całkowitej swobody i bezkarności jakie to przymioty przez lata oni sobie wypracowali .
A konkretnie kiedy to sędziowie byli bezkarni? Zabiera się im obecnie niezawisłość i próbuje podporządkować rządzącej partii, które chce w ten sposób w majestacie prawa stanąć ponad prawem. Ale przecież ty to wiesz. Prawda?