''Ostatni Mohikanin'' - Jarosław Kaczyński
Krajobraz wokół szefa PiS pustynnieje. Mijający rok to strata Zbigniewa Ziobry, Jacka Kurskiego, Tadeusza Cymańskiego, 20 posłów i ostateczne rozstanie z Ludwikiem Dornem.
Kaczyńskiemu znów nie udało się spełnić życzenia Jarosława Marka Rymkiewicza; wyborcy nie dopuścili, by - jak chciał poeta - ugryzł w tyłek przysypiającego żubra. Bo ten rok to przede wszystkim szóste przegrane wybory z rzędu i wpadka prezesa na finiszu kampanii z Angelą Merkel. Kaczyński wykonał za to kolejny zwrot - hasłami o zagrożonej niepodległości, postulatem przywrócenia kary śmierci stara się dotrzeć do eurosceptycznych, prawicowych wyborców.
Krótkoterminowo to wojna z Ziobrą, długoterminowo - plan, by po spodziewanym nadejściu kryzysu zgarnąć głosy niezadowolonych. Emerytury nie będzie, PiS już wyszukuje polityków starszych od Kaczyńskiego (Adenauer, Gingrich, Romney), by pokazać, że metryka jest nieważna. Kaczyński będzie jeszcze walczył, ale za 2011 r. należy mu się tylko duża Malina.
Wszystkie komentarze