Fot. Aleksander Prugar / Agencja Wyborcza.pl
1 z 12
Mediolański pomnik Lusi
(kwatera 3)
Wykuta w białym marmurze kompozycja przedstawia postać dziewczyny, która wstała z trumny i w rozwianych wiatrem szatach unosi się do nieba. Rzeźba zdobi grobowiec 18-letniej Lusi Raciborowskiej (zmarłej w 1899 r.). Nie jest dziełem polskiego artysty, ale importem z Włoch. Powstała w pracowni Donata Barcaglia w Mediolanie. Identyczna rzeźba stoi na jednym z grobów na mediolańskim Cimitero Monumentale.
Fot. Tomasz Wawer / Agencja Wyborcza.pl
2 z 12
Znad Nilu na Powązki
(kwatera 36)
Kilka grobowców na Starych Powązkach nawiązuje do sztuki starożytnego Egiptu. Jednym z nich jest mauzoleum Teodora Dunina (1854-1909), lekarza, działacza społecznego i filantropa, ordynatora oddziału chorób wewnętrznych w Szpitalu Dzieciątka Jezus. Jego pomnik przypomina egipską mastabę. Dopełniają go piękne secesyjne posągi dwóch płaczek i figurki sfinksów. Innym grobowcem w stylu starożytnego Egiptu jest kaplica ? mauzoleum pisarza Gustawa Kamieńskiego ?Gamastona? w kwaterze 39. Ma formę ściętej piramidy.
Fot. Aleksander Prugar / Agencja Wyborcza.pl
3 z 12
Anioł Zmartwychwstania
(kwatera 162)
Grób Adaminy z Potockich Chołoniewskiej przypomina starożytny sarkofag. Ale uwagę przechodzących zwraca przede wszystkim stojący nad nim posąg Anioła Zmartwychwstania. Skrzydlata postać w stroju rzymskiego legionisty zstąpiła na ziemię z obłoków. Za chwilę zadmie w trzymaną w ręku trąbę, by wezwać zmarłych na Sąd Ostateczny. Taki właśnie anioł objawił się św. Janowi. Rzeźba powstała w 1907 r. Jest dziełem Piusa Welońskiego (autora m.in. posągów Gladiatora w Zachęcie i Parku Ujazdowskim). Oryginalna trąba anioła padła przed laty łupem złodziei.
Fot. Tomasz Wawer / Agencja Wyborcza.pl
4 z 12
Piękna twarz za draperią
(kwatera T)
W wykutej w białym marmurze postaci kobiety z grobowca rodziny Hermanów z 1880 r. widać kunszt znakomitego rzeźbiarza Bolesława Syrewicza. Ten przepiękny posąg jest personifikacją Żalu. Kobieta owinięta jest ? jak to pisała ówczesna prasa ? ?oprócz zwyczajnej draperii welonem na twarzy, spod którego delikatnej, przezroczystej gazy wydobywa się profil pięknych rysów, pełen smutku i żałoby?. Postać w jednej ręce trzyma liść palmy, w drugiej wieniec. Palma zwana przez Greków feniksem ma związek z tym odradzającym się ptakiem. Symbolizuje zmartwychwstanie i życie wieczne.
Fot. Tomasz Wawer / Agencja Wyborcza.pl
5 z 12
Anioł w transie
(kwatera 61)
Spośród wielu kamiennych i spiżowych aniołów na Starych Powązkach ten jest chyba najpiękniejszy. Zdobi grób rodziny Sułowskich, znajdujący się przy murze cmentarza od ulicy Tatarskiej. Ma twarz i ciało młodej kobiety, a jego olbrzymie skrzydła wyglądają jak rozwiany podmuchem wiatru płaszcz. Anioł pogrążony jest w transie i wolno unosi się ku niebu. Posąg wyrzeźbił Stanisław Jackowski, autor uroczej figury ?Tancerki? w Parku Skaryszewskim, pomnika Jana Kilińskiego przy ulicy Podwale i grobowca Bolesława Prusa na Powązkach. W grobie z aniołem spoczywa inż. Tadeusz Sułowski (1875-1952), zasłużony dla elektryfikacji Polski i rozwoju polskiej radiofonii.
Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
6 z 12
Grobowiec królów mody
(kwatera 205)
Imponujący grobowiec ma na Starych Powązkach rodzina Herse, do której należał słynny warszawski Dom Mody Bogusława Hersego. Mający swoją siedzibę przy ul. Marszałkowskiej, największy rozkwit osiągnął przed pierwszą wojną światową. Firma zatrudniała wtedy około 500 pracowników. Szyła stroje damskie, męskie i dziecięce, a modele sprowadzała z Paryża i Wiednia. Grobowiec ma formę niszy, w której umieszczono sarkofag. Na nim z kolei uklęknął anioł wyrzeźbiony przez Henryka Kunę, autora m.in. posągu ?Rytm? w Parku Skaryszewskim i ?Dziewczyny z dzbanem? (zwanej Aliną) w Parku Żeromskiego.
Fot. Jerzy Gumowski / Agencja Wyborcza.pl
7 z 12
Anioł z Kaplicy Bożego Narodzenia
(Aleja Zasłużonych)
Wizerunek anioła grającego na trąbie zdobi również grób Jana Szczepkowskiego (1878-1964) w Alei Zasłużonych. Szczepkowski był znakomitym rzeźbiarzem, współtwórcą polskiej odmiany stylu art deco. Artyści tego kierunku czerpali inspiracje ze sztuki ludowej i tradycyjnego rzemiosła, ale motywom tym nadawali nowoczesne geometryczne formy. Rzeźby Szczepkowskiego dekorują gmachy Sejmu i Barku Gospodarstwa Krajowego w Alejach Jerozolimskich. On też jest autorem pomników Wojciecha Bogusławskiego i Stanisława Moniuszki na pl. Teatralnym. Anioł na grobie artysty to również jego dzieło. Oryginał powstał w drewnie jako część kaplicy Bożego Narodzenia, nagrodzonej w 1925 r. na Międzynarodowej Wystawie Sztuki Dekoracyjnej w Paryżu. Kaplica otrzymała wtedy Grand Prix, a jej autor ? Legię Honorową. Stojącą na Powązkach kamienną kopię anioła z kaplicy wykuli inni warszawscy rzeźbiarze - Zofia i Karol Tchorkowie.
Fot. Jerzy Gumowski / Agencja Wyborcza.pl
8 z 12
Dłonie reżysera
(kwatera 25 wprost)
To jeden z najlepszych i najbardziej rozpoznawanych współczesnych nagrobków w Polsce, a jeśli wierzyć internetowym rankingom - również na świecie. Ujmuje prostą formą, której symbolikę każdy może odczytać po swojemu. Od 16 lat stoi na grobie wybitnego reżysera Krzysztofa Kieślowskiego (1941-96). Jest dziełem Krzysztofa M. Bednarskiego. Na smukłym kamiennym słupku umieścił odlany z brązu wizerunek dłoni obejmujących filmowy kadr.
- To jest portret dłoni Krzysztofa Kieślowskiego. On był ostatnim reżyserem, który na planie robił gest kadrowania obrazu. Umieściłem te ręce zamiast krzyża. One mówią wszystko ? tłumaczył nam niedawno Krzysztof M. Bednarski.
Wiosną tego roku dłonie zostały skradzione. Szczęśliwie odnalazły się wkrótce w skupie złomu
Fot. Jerzy Gumowski / Agencja Wyborcza.pl
9 z 12
Żałobnice płaczą po redaktorze
(kwatera 40)
Zdjęcia tego nagrobka znajdziemy w podręcznikach historii sztuki i albumach poświęconych secesji. Należy on bowiem do najwybitniejszych osiągnięć polskiej rzeźby przełomu XIX i XX w. Odlana z brązu kompozycja przedstawia dwie płaczące kobiety w powłóczystych szatach z wizerunkiem zmarłego. Żałobnice sprawiają wrażenie jakby unosiły się na wietrze. Autorem rzeźby jest Wacław Szymanowski, twórca m.in. pomnika Fryderyka Chopina w Łazienkach Królewskich. Kompozycja stoi na grobie jego ojca ? również Wacława Szymanowskiego (1821-86), poety i dziennikarza, długoletniego redaktora naczelnego ?Kuriera Warszawskiego?.
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl
10 z 12
Serce serc
(kwatera 209)
Grobowiec Aleksandra Głowackiego, czyli Bolesława Prusa (1847-1912), jednego z najwybitniejszych polskich i najbardziej warszawskich powieściopisarzy, ma kształt wysokiego kamiennego sarkofagu, do którego przytula się postać dziecka. Na blokach kamienia widnieje wykuty napis: ?Serce serc?. Autorem tego oryginalnego w formie grobowca jest rzeźbiarz Stanisław Jackowski, siostrzeniec pisarza. Przy pomniku można często zobaczyć wycieczki szkolne.
Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
11 z 12
Cnoty teologiczne rodziny Hoserów
(kwatera 182)
Przy załamaniu cmentarnego muru od strony ulicy Spokojnej swoją kwaterę grobów ma rodzina Hoserów, warszawskich ogrodników, właścicieli prężnie działającego gospodarstwa. Leżą tu m.in. Piotr Hoser (1818-1904) ? główny ogrodnik Ogrodu Saskiego oraz Paweł Hoser (1823-81) ? kierownik administracyjny rodzinnej firmy Bracia Hoser. Na jego grobie umieszczono charakterystyczne atrybuty: konewkę, grabki i motykę. W kwaterze uwagę zwracają również wyjątkowej urody płaskorzeźby art deco. To personifikacje cnót teologicznych. Przedstawienie matki z dzieckiem i bijącym sercem jest wyobrażeniem miłości, zaś niewiasta z krzyżem i kotwicą uosabia wiarę i nadzieję.
Fot. Aleksander Prugar / Agencja Wyborcza.pl
12 z 12
Brama do wieczności
(kwatera 21)
Kolejny udany przykład współczesnej sztuki na Starych Powązkach. Symboliczna brama dzieląca świat żywych i umarłych stoi na grobie Marcina Pawłowskiego, znanego dziennikarza telewizyjnego stacji TVN, zmarłego w 2004 r. w wieku zaledwie 33 lat. Już ciężko chory występował przed kamerami. W jego walce z nowotworem wspierały go miliony widzów. Brama na grobie dziennikarza ma lekko uchylone skrzydła. Być może to znak, że w chwili śmierci bliska nam osoba nie odchodzi całkowicie z naszego życia i nie zamyka za sobą wrót zapomnienia.
Wszystkie komentarze