Rok 1969 był jednym z najbardziej przełomowych w historii ludzkości. To właśnie wtedy po raz pierwszy człowiek postawił stopę na powierzchni innego ciała kosmicznego niż Ziemia.
REKLAMA
NASA
1 z 6
Neil Armstrong wyciąga coś ze schowka lądownika Lunar Module na powierzchni Księżyca 46 lat temu (to jedyne dobre kolorowe zdjęcie Armstronga z Księżyca, na wszystkich innych jest Buzz Aldrin). Pierwsze dotknięcie Księżyca ludzką stopą nastąpiło 21 lipca 1969 r. o godzinie 2:56 czasu uniwersalnego (w Stanach Zjednoczonych był 20 lipca przed północą).
NASA
2 z 6
Buzz Aldrin. W szybie hełmu skafandra odbicie Neila Armstronga
NASA
3 z 6
Pierwsze kosmiczne "selfie". Buzz Aldrin na zewnątrz statku Gemini 12 w 1966 roku. Zdjęcie ma już 49 lat.
James McDivitt/NASA/Bloomsbury Auctions
4 z 6
Pierwszy "kosmiczny spacer" Amerykanina. Ed White na zewnątrz statku Gemini 4, 1965 rok. Ed White był tak przejęty widokami, że kilka razy nie zareagował na wezwania Houston do powrotu na statek.
NASA
5 z 6
Zdjęcie Księżyca wykonane przez załogę Apollo 11. Do tej pory po powierzchni Srebrnego Globu spacerowało tylko 12 ludzi.
NASA
6 z 6
A oto ostatni człowiek na Księżycu, Eugene Cernan, dowódca misji Apollo 17, 13 grudnia 1972 r. Uczestniczył także w księżycowej misji Apollo 10, w której lądownik zbliżył się do Księżyca, ale jeszcze nie lądował
Czasami myślę sobie, że ludzkości nie zostało już wiele czasu. Wojny, zmiany klimatyczne, religie - to musi doprowadzić do zagłady. Potem czytam o tych genialnych facetach, którzy doprowadzili do lądowania na Księżycu, komecie czy wysłali sondę do Plutona i przez chwilę wierzę, że jest jeszcze dla nas nadzieja.
@qqror
Paradoskalnie gdyby nie te wojny, to byśmy stali w miejsu.
Tylko z powodu zimnej wojny, ZSRR na prędce wysłało człowieka w kosmos i tylko z powodu chęci odwetu USA równie prędko wysłało człowieka na Księżyc. ZSRR wygrało sprint, ale USA wygrało wyścig.
Teraz to nie do pomyślenia - misje na Marsa planuje się na 20-30 lat do przodu, nie na kilka lat
@jm131
dawno temu (ca koniec lat 70.) w "młodym techniku" pisali, że lądowanie na marsie nastąpi przed końcem lat 90... a teraz okazuje się, że my raczej tego nie doczekamy
@qqror
Naiwny gimbusik z tego qqror i jeszcze dostał 80 plusów na 98 głosów! WOW.
Przecież wyprawy na Księżyc czy wcześniejsze Gagarina w kosmos to przecież pochodna wyścigu zbrojeń. To że możesz teraz siedzieć przed kompem i wypisywać takie bzdury to też zasługa wojskowych, lewicowy pacyfisto...
@globalneocipienie
No cóż. Oczywiście można przyspieszać postęp naukowy przez przystawianie naukowcom pistoletów do głowy, ale to nie znaczy, że należy się cieszyć, że do tego doszło :D
To tak jakby powiedzieć, że należy dziękować epidemiom i wojnom za to, że załatwiają częściowo problem przeludnienia na świecie. I w takim razie przeciwnicy epidemii i wojen są idiotami i lewakami ;]
@globalneocipienie
@globalneocipienie
1. To że jestem lub nie jestem uczniem gimnazjum nie odbiera mi prawa wypowiedzi, jeśli jest ona merytoryczna.
2. Ilość plusów mam gdzieś, chociaż skoro już piszę z wewnętrznej potrzeby podzielenia się swoimi przemyśleniami, to fajnie, że są inni, którzy się z nimi zgadzają.
3. Tam gdzie ty się uczyłeś, po macoszemu potraktowano umiejętność czytania ze zrozumieniem. Proponuję żebyś się w tym zakresie podszkolił (np, w gimnazjum, gdzie kładzie się na to nacisk), bo ewidentnie nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Nic nie napisałem o politycznych motywach podboiju kosmosu. Napisałem tylko, że istnienie ludzi, którzy potrafili dokonać tak skomplikowanych rzeczy jak lądowanie na Księżycu, komecie lub przelot obok Plutona daje mi nadzieję na przetrwanie naszego gatunku. Może faktycznie jest to naiwne, bo więcej przemawia jednak za tym, że nie przetrwamy.
4. Może nie zrozumiałeś jak skomplikowana jest misja sondy New Horizons. Trzeba wystrzelić z Ziemii obiekt nadając mu drugą prędkość kosmiczną (ponad 10km/s) tak aby poleciał w kierunku, w którym za 5 lat będzie Jowisz. Musimy minąć Jowisza w bardzo precyzyjnie ustalonej odległości, aby zmienił kierunek lotu naszej sondy tak, by leciała ona tam, gdzie za następne 5 lat będzie Pluton. Jowisz przy okazji pociągnie sondę za sobą w kierunku w którym przemierza orbitę, dodając jej prędkości. Pamiętaj, że nie mamy paliwa na takie manewry, więc wszystko musimy ustalić w momencie wystrzelania sondy z Ziemii. I przy tych wszystkich zmiennych udało się obliczyć z dokładnością minuty i kilometra kiedy i jak blisko sonda przeleci obok znajdującego się 5mld kilometrów dalej Plutona. To jakbyś grał w bilarda główkami od szpilek, na kręcącym się wokół własnej osi stole na którym wszystko się rusza. I nam (ludzkości) się udało. Nie wiem jak ty, ale ja mam ochotę powiesić sobie nad łóżkiem plakat zespołu misji New Horizons. Aha, misja na Księżyc była równie, jeśli nie bardziej trudna. Głównym problemem był pośpiech by nie dać się wyprzedzić innym. Jak sobie o tym pomyślę, to niezły trening, jeśli kiedyś znów trzeba się będzie spieszyć.
Jeśli to nie jest nadzieją dla ludzkości, to zaiste nie ma już dla nas nadziei.
@jm131
To akurat prawda, największym bodzcem rozwoju jest wojna; gdyby dzidą na atakowali innych, inni by nie wymyślili tarczy.
Jeśli to by sowieci pierwsi "posadzili" człowieka na Księzycu, pewnie teraz "świętowalibyśmy" którąś tam rocznicę lądowania Amerykanów na Marsie.
@globalneocipienie
Wyobraź sobie że są osoby które nie cierpią tematu wojen i walk.
Większość wojen wybuchło przez nawiedzonych impotentów którym w normalnym życiu nie wychodziło i uciekali z łoża na pole walki...a dzieci żony robiły z kochankami.
Nawiedzonych wojowników powinno się wysyłać do kopalń uranu...
Zdjęcie nr 3: to nie jest odcisk buta Neila Armstronga, tylko Buzza Aldrina. Zadziwiające, jak często powielany jest ten błąd.
Zdjęcie nr 9: Księżyca, nie księżyca. Nasz Księżyc odróżniamy od innych pisząc jego nazwę wielką literą.
Zdjęcie nr 11: Cernan, nie German. Jak pisał Wojciech_L, Cernan nie był dwukrotnie na Księżycu - był za to uczestnikiem dwóch lotów Apollo (10 i 17). Apollo 10 zbliżył się do Księżyca, ale nie lądował; przeprowadzono jedynie symulację lądowania.
@penis_roussos
Mając świadomość z jakimi aktualnie problemami boryka się astronautyka to ciężko uwierzyć w bezpieczny powrót z księżyca statku klasy Apollo i to tyle razy pod rząd...
@momma-sed
Astronautyka boryka się z brakiem kasy, której akurat w latach wyścigu kosmicznego dosypywano im kontenerami. Ale spoko, nie ma to jak w ramach 'sceptycyzmu' łykać jedną z durniejszych teorii spiskowych na świecie, pełną dziur jak ementaler ;P
@penis_roussos
I tak wiadomo, że ludzie nie byli nigdy na księżycu a fotografie zostały wykonane w studio. Zresztą - nawet się do nich specjalnie nie przyłożyli. Bo w końcu nie od dziś wiadomo z czego zrobiony jest Księżyc. Więc się pytam - gdzie na zdięciach jest SER?
@penis_roussos
Najlepszym potwierdzeniem tego, że człowiek był na księżycu jest to, że ZSRR go nie kwestionowało.
W tamtej sytuacji to nawet najmniejszy ślad byłby przez nich wyłapany, a przecież uznali sukces USA
@m_caliban
"Ale spoko, nie ma to jak w ramach 'sceptycyzmu' łykać jedną z durniejszych teorii spiskowych na świecie"
*****************************
Znam durniejsze, na rodzimej ziemi. Tej ziemi.
@student_zebrak
Kłopot w tym, że wtedy Księżyc był w pierwszej kwadrze ;) Rozumiem jednak, że "z oną" u boku nie zwraca się uwagi na takie drobiazgi :)
@stalker_gw
To jeszcze jeden dowód na prawdziwość teorii spiskowej, że Amerykanie nigdy nie byli na Księżycu - przecież skoro był w pierwszej kwadrze, to jakim cudem trafili w taki wąski rogalik i od razu z niego nie spadli?
@kapitan.kirk
No jak to - jak? Oblecieli Księżyc, cyknęli fotkę nr 10 (Księżyc krótko po pełni), wybrali miejsce lądowania i lądowali na "całym" Księżycu. Proste? Proste.
Fotka nr 8: w czasie swego kosmicznego spaceru Ed White przeprowadził eksperyment z ręcznym silniczkiem odrzutowym ("pistolet odrzutowy") do manewrów w kosmosie. Dla bezpieczeństwa miał też jednak linę asekuracyjną.
(pistolet okazał się taki sobie, dało się polatać, ale trudno było kontrolować pozycję ciała z jego pomocą. Dla załóg wahadłowców skonstruowano potem napęd plecakowy, z rozbudowanym systemem dysz korekcyjnych do manewrów).
Podpis pod pierwszym zdjęciem: "Neil Armstrong schodzi z pokładu lądownika Lunar Module na powierzchnię Księżyca 46 lat temu, 21 lipca 1969 r. o godzinie 2:56 czasu uniwersalnego (w Stanach Zjednoczonych był jeszcze 20 lipca przed północą)". Czyli podpis sugeruje, że to ten pierwszy krok na Księżycu. No to kto postawił flagę jankesów ? Pan Twardowski na powitanie ? :)))))
Wszystkie komentarze