Przez 17 lat prowadził jedną z najlepszych orientalnych restauracji w stolicy. Pewnego dnia sprzedał jednak wszystko, co miał, i wyruszył w podróż po świecie. Coś jednak kazało mu wracać do Warszawy. - Chcę pomagać ludziom właśnie tutaj - twierdzi Charanjit Singh. Wynajął więc niewielką kuchnię w Raszynie, gdzie każdego tygodnia własnoręcznie gotuje prawie 1000 obiadów i rozdaje je na warszawskich ulicach. Naszą ekipę z kamerą jako pierwszą wpuścił do swojego domu i opowiedział, dlaczego, mimo narastającego w Polsce rasizmu, nie zamierza przestać pomagać bezdomnym. Zobaczcie reportaż Marcina Warszawskiego.
Wszystkie komentarze
I moglibyście sobie darować złośliwości..
Ne dostali wytycznych, wielkiego nakolennika zaskoczyło