Radosław Sikorski komentując konflikt ws. ustawy IPN mówi o wizerunkowej katastrofie Polski na arenie międzynarodowej. Sugeruje, by wsłuchiwać się w głosy polskich sojuszników. - Jeśli Stany Zjednoczone mówią zróbcie coś, bo jak nie to zmienimy naszą politykę wobec Polski, to trzeba to traktować śmiertelnie poważnie - stwierdził były szef MSZ. Gość Doroty Wysockiej-Schnepf jako przykład wskazuje hipotetyczną decyzję Waszyngtonu o rezygnacji z manewrów organizowanych w naszym kraju, lub zgłoszenie poprawki przez grupę kongresmenów ograniczającej finansowanie obecności amerykańskich wojsk w Polsce. - Nienawiść do rywali politycznych jest dla PiS ważniejsza niż miłość do Polski - stwierdza Sikorski. Komentując oświadczenie ambasador Izraela w Polsce Anny Azari, przypomina, że sytuacja jest podobna to tej sprzed kilkudziesięciu lat. - Antysemickie szambo wybiło tak, jak w 68' - mówi. Zobacz rozmowę Doroty Wysockiej-Schnepf.
Wszystkie komentarze
Jakze trafne stwierdzenie Panie Radku!
To sa maluczcy ludzie z ptasimi mozdzkami ale przerosnietym ego.
Sikorski myli się. Tu nie ma żadnej miłości do Polski. Tu jest chęć ZEMSTY prezesa na Polsce i durnota jego posłów. Im gorzej dla Polski, tym lepiej dla prezesa. Innego logicznego wytłumaczenia tych wszystkich działań brak.
Znajomi z zagranicy przysyłają mi kopie artykułów, często nawet z lokalnej, małonakładowej prasy, wyrażające zaniepokojenie sytuacją polityczną w Polsce. Pytają co się stało. Dlaczego idziemy w stronę nazimu, mimo, że sami byliśmy jego ofiarą. Jeszcze dwa lata temu reakcja na informację, że jest się polakiem była przeważnie bardzo miła, ale to się szybko zmienia. Teraz, coraz częściej wstyd się przyznać. Tak właśnie wygląda wstawanie z kolan...
Ja się wstydzę tak samo , przypomina mi się taka scena z filmu "Ida" jak sprawca dokonuje takiej "ekshumacji" , rozkopuje mogiłę i coraz głębiej ginie w tej mogile i nie podnoszac głowy, z głębi tego grobu wyznaje, że zamordował ze strachu o zycie swoje i rodziny. My tak się wszyscy zapadamy w tym grobie, nie śmiemy przez 70 lat spojrzeć swojemu starszemu w wierze bratu w oczy i powiedziec wydałem cię ze strachu, zabiłem ze strachu.... Przypudrowana tekturowa fasada nie zmieni nic. I to dla mnie była kluczowa scena w " Idzie". Wiem o jeszcze innych wstydliwych faktach , o których nie słyszałam przez swoje pięćdziesiecioletnie życie... Wszystko starano się zatuszować, ukryć. Ale mądrzy ludzie nie chcą żyć w kłamstwie , moralnym bagnie ..... od tego można dostac wrzodów żołądka i nie dziwię się , że ta przypadłość dotyka nawet niektórych wielebnych najwyższego szczebla....
Rozumiem co piszesz i i zgadzam się z Tobą. Z jakiegoś bliżej nieznanego mi powodu, część ludzi w żaden sposób nie potrafi przyznać się do winy, nie potrafi powiedzieć przepraszam. Ale najgorsze jest to, że tak brną we własne wykręty, kłamstwa i racjonalizacje, że zaczynają w nie święcie wierzyć. A jeszcze gorzej, gdy staje się to procesem zbiorowym.
To prawda że w roku 68 wybiło szambo, można używać argumentu że to była władza narzucona przez MOSKALI , brak opozycji,wprawdzie od tego momentu już się
organizowała.Ale w obecnej chili???- jakiż to DOMON sprawił że szambo wybiło w 50 rocznicę - imię jego jarosław...
Pomyślcie rodacy, że to te 19% nas i lenistwo reszty nieświadomych zdecydowało że mamy to co mamy.
Przede wszystkim dobry występ Zandberga w TV. 10% na lewicę poszłooo...
A wcześniej lenistwo Komorowskiego, któremu się wydawało, że nie musi się wysilać na kampanię .
Są tacy zepsuci.
a szkoda, że nie słuchali narodu wtedy, może posłuchają dziś. Jak ktoś nie lubi żydów albo innej nacji, to ma do tego prawo. Podobnie jak jedni nie lubią blondynek, lodów na patyku itd
Jedynie porównanie do 68 nieuprawnione.
Wtedy Gomułka słabł, a Moczar parł do władzy.
68 przyniósł wielu ludziom awans społeczny. Niestety.
Dzisiaj PIS cały czas się umacnia, a awans swoich zapewnili sonie zaraz po wyborach
Właśnie, że jest uprawnione bo chodziło wtedy o władzę wewnątrz rządzącej monopartii grupa prących do władzy "partyzantów" wokół Miecia Moczara, próbowała osłabić Gomółkę, podkładając mu antysemicką propagandę, która stawiała go w trudnej sytuacji, jako, że miał żonę Zofię, Polkę, żydowskiego pochodzenia. Tu jest analogia, bo Pan Duda też ma żonę Polkę, z rodziny o takichże żydowskich korzeniach i jednoznacznei żydowskim nazwisku. Niepodpisanie ustawy byłoby powodem zakulisowej kampanii ludzi Ziobry przeciwko Panu Dudzie, w której szeptana propaganda dopełniłaby reszty, wiążąc go z lobby żydowskim.