- Drogi panie Janie, po pierwsze to, że nauczycielem roku jest akurat gej, nie jest żadnym nieszczęściem. Po prostu jest to dobry nauczyciel. A pan, niestety, jest motywowany uczuciami
homofobicznymi - tak zareagowała Wielowieyska na słowa Jana Pospieszalskiego w tygodniku 'Sieci', który oceniał bieżącą sytuację ze strajkiem nauczycieli oraz edukacją seksualną proponowaną przez
Światową Organizację Zdrowia.
Oglądaj program Dominiki Wielowieyskiej. Publicystka 'Gazety Wyborczej' co wtorek przegląda prawicową prasę. W dzisiejszym prasowaniu m.in. o strajku nauczycieli czy o warszawskiej deklaracji LGBT+.
Wszystkie komentarze
Czyli PISpieszalskim!
Czy dziecko ze skłonnościami pedofilnymi jest świnią ? ...... niewartą życia ?
.....
Czy po lekcji tolerancji realizującej cel karty lgbt, gdzie usłyszy to kim (a w zasadzie czym) jest, w porównaniu ze swoim homoseksualnym kolegą - powinno spojrzeć ostatni raz w lustro, a potem pójść do lasu i powiesić się ... ??
Zacytowana w tytule artykułu Pani wypowiedź, wbrew Pani woli, może zostać tak odebrana. Wbrew Pani intencji.
Ale podobnie i Pani może źle rozumieć - i zbyt kategorycznie oceniać - intencję emocjonalnie sformułowanej wypowiedzi Pani kurator Nowak. Myślę, że zestawiła ona te dwie rzeczy obok siebie nie dla porównania w aspekcie moralnym, ale dlatego, że w jej świadomości obie, będąc nieprawidłowymi skłonnościami seksualnymi, są czymś bardzo niepożądanym dla każdego człowieka. Bo są, z jej punktu widzenia (jak i mojego też), oczywistym złem - ze względu na ich złe życiowe konsekwencje.
Grupa LGBT ma swoje bardzo silne lobby. Natomiast ci uczniowie, których dotyczy choroba pedofilii są publicznie niemi.*
Przez kartę LGBT ich konstytucyjne prawo do jednakowej obrony przed jakąkolwiek dyskryminacją zostało odsunięte na daleki plan. Mogą pomyśleć, że ich ono nie dotyczy. Mogą się poczuć potraktowani jako najbardziej negatywny wzorzec.
Przecież powstanie skłonności tak homoseksualnych jak i pedofilnych jest niezależne od woli dziecka !
Tak samo jak porównywanie (przez PIS) jak i przeciwstawianie sobie tych zjawisk, oparte jest na przypisywaniu pedofilii - ZAMIAST CZYNOM PEDOFILNYM - samej istoty zła. Uważam, że prowadzenie tak niezręczej, nieprecyzyjnej w sposobie wypowiedzi narracji Gazety Wyborczej przeciwko porównywaniu homoseksualizmu z pedofilią może zaowocować dokładnie tak samo konsekwencjami w postaci depresji (i jej najgorszego skutku) u dziecka ze skłonnościami pedofilnymi - jak i u tych odkrywających u siebie skłonności homoseksualne.
Kto wie czy wzrastającą liczbę samobójsw wśród nastolatków zawdzięczamy tylko homofobii.
P.S.
Pedofilia dotyczy nawet 5% społeczeństwa - jak wspominał seksuolog Zbigniew Lew-Starowicz w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” w 2013 r.