Dominika Wielowieyska zagląda do prawicowych czasopism, by omówić m.in. komentarze w sprawie Srebrnej, manipulacje TVP, czy wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla tygodnika 'wSieci'.
Więcej
    Komentarze
    Czytanie prawicowej prasy to dla normalnego człowieka skrajnie perwersyjny masochizm... Wspóczuję.
    @mamami70
    I przywodzi na myśl rymskie - Desipere est iuris gentium. Powiem tolerancyjnie, że autorzy tej prasy mają prawo do głupoty. Wszak PiS to ich partia!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Drodzy dziennikarze, Pani Wielowieyska, wyrażę opinię, iż niektóre słowa mają lub mogą mieć konotację pejoratywną. Na przykład: Austriak - osoba obca, pochodząca z kraju bedącego kiedyś zaborcą. Biznesmen - osoba zajmująca się interesami mogącymi, w podtekście, być szemranymi. Ten fenomen działa, być może, w podświadomości, między wierszami. Milej byłoby słyszeć - pan Birgfelner. Proszę o to, jeśli można. Dodam jeszcze, że traktowanie pisu ze śmiertelną powagą, używaniem najpoważniejszych, krytycznych, argumentów, wychodzi już odbiorcom bokiem. W tej sytuacji silną bronią może być kpina i ironia. Oglądam często hiszpański, satyryczny, dziennik Tv "el intermedio". Dobry przykład ironicznego, wręcz jadowitego, programu krytykującego politykę i polityków. Doskonały humor trafiający do odbiorcy i kształtujący opinie. Niezwykle aktualny, celny i w dobrym rytmie. Czterdzieści minut tego programu dałoby na cztery godziny "Ucha Prezesa". Znajomość castellano, języka światowego, nie jest chyba przeszkodą dla dobrego dziennikarza więc polecam. Żegnam i pozdrawiam.....
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    `