Przeciw powołaniu ukraińskiej Cerkwi prawosławnej była przede wszystkim Moskwa. Kremlowskie władze polityczne, a przede wszystkim zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi apelowały do Ukraińców o porzucenie starań o ustanowienie niezależnej lokalnej cerkwi. Do dziś ukraińskie prawosławie było podzielone pomiędzy 3 główne hierarchie: wywodzącą się z emigracji Ukraińską Autokefaliczną Cerkiew Prawosławną, Ukraińską Cerkiew Prawosławną z patriarchą kijowskim Fiłaretem na czele oraz na Ukraińska Cerkiew Prawosławną podległą patriarsze moskiewskiemu Cyrylowi. Ostatnia struktura miała nie tylko najwięcej parafii i wiernych, ale też jako jedyna z trzech cieszyła się uznaniem innych prawosławnych Kościołów (w tym Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego). Pierwsze dwie uznawane były przez światowe prawosławie za niekanoniczne. Oznaczało to, że ich hierarchowie nie byli uznawani za biskupów i osoby duchowne, a wierni Cerkwi kanonicznych nie powinni byli się modlić w świątyniach Ukraińskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej oraz Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego.
Sobór zjednoczeniowy, który odbywał się w kijowskiej świątyni Mądrości Bożej ogłosił ustanowienie nowej organizacji: Cerkwi Prawosławnej na Ukrainie. Jej zwierzchnikiem został wybrany wywodzący się ze struktur patriarchatu kijowskiego 39-letni metropolita Epifaniusz. Prezydent Petro Poroszenko uczestniczący w obradach soboru (w tradycji prawosławia świeccy są dopuszczani do współdecydowania o kwestiach kościelnych) podkreślił dziś, że niezależna ukraińska Cerkiew to: 'Cerkiew bez modlitw za rosyjskie władze i rosyjskie wojsko, które dziś zabijają Ukraińców'.
Droga do pełnej niezależności Cerkwi Prawosławnej w Ukrainie prowadzi przez Konstantynopol. Urzędujący w Stambule patriarcha Bartłomiej zapowiedział na 6 stycznia 2019 roku nadanie nowej Cerkwi tomosu - dokumentu ustanawiającego autokefalię. Wtedy metropolita Epifaniusz stanie się zwierzchnikiem uznawanego przez innych prawosławnych samodzielnego Kościoła. Przynajmniej w teorii. Rosyjski patriarcha Cyryl zapowiadał, że taki krok może doprowadzić do rozłamu w prawosławiu.
Czy 15 grudnia 2018 roku będzie dla wschodnich chrześcijan Ukrainy, Rosji i świata datą kojarzoną z nową schizmą? Więcej w komentarzu Wacława Radziwinowicza.
Wszystkie komentarze
Natomiast metropolia kijowska istniała od czasu chrztu Rusi, kiedy nad rzeką Moskwą mieszkali jeszcze Ugrofinowie. To Kijów jest "matką ruskich miast". Chcą Moskale jedności , to niech przeniosą Patriarchat do Kijowa i oddadzą władzę miejscowym.
Glownym powodem odwrocenia sie Ukraincow of Rzeczpospolitej I zwrocenia ku Uni rosja XVII wieku bylo chamskie promowanie przez Polske unitow (katolikow na wschodniej Ukrainie prawie nie bylo). Wspolnota wiary okazala sir wazniejsza niz swobody polityczne
To oczywiste. Kościół rzymsko-katolicki od czasów reformacji zawsze był przyczyną podejmowania przez Polskę i Polaków błędnych wyborów.
Niezależność cerkwi ukraińskiej od Moskwy jest krokiem milowym do ubiezależnienia się od Rosji.