Nie weźmiemy udziału w pracach rządowego zespołu - zapowiada w 3x3 Damian Patecki, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL. Powołanie tego zespołu służy tylko wywołaniu wrażenia, że coś się robi z problemami służby zdrowia, a go się po prostu zagaduje - dodaje rozmówca Doroty Wysockiej-Schnepf. Po pięciu dniach zakończył ze względów medycznych udział w głodówce młodych lekarzy. Dla osiągnięcia wzrostu nakładów na zdrowie potrzebna jest decyzja polityczna, spotkanie polityków partii rządzącej - stwierdza Damian Patecki.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Informuję autora komentarza, któremu brakuje rozumu, że deficyt budżetowy państwa polskiego wyniesie w tym roku 2.7%. Co oznacza, że budżet państwa musi wydawać więcej pieniędzy niż otrzymuje z bardzo różnych dochodów m. in. z podatków płaconych przez obywateli czy przez firmy. Żeby to było możliwe, budżet państwa musi się ratować m. in. pożyczkami bankowymi lub sprzedażą obligacji. Po to żeby budżet państwa "pękał od kasy" to budżet państwa powinien mieć nadwyżkę dochodów nad wydatkami, czyli innymi słowy budżet państwa nie może mieć deficytu. Więc gdy autor komentarza pisze, że budżet pęka od kasy, to pisze kompletny absurd.
Na pewno musi wydawać na IPNy, Misiewiczów, Piwońskich, kampanie oczerniające sądy czy broszki? Zatem czy rewelacyjny stan budżetu, o którym nadzwyczaj głośno mówi Morawiecki, Szydło i reszta, jest faktem w żaden sposób nie powiązanym z deficytem, czy PiS po prostu skrajnie beztrosko wydaje pieniądze obywateli?
Politycy PiS podjęli decyzję w sprawie postulatów lekarzy rezydentów. Ogólnie, rząd PiS nie ma nic przeciwko zwiększeniu wynagrodzenia lekarzy rezydentów czy też zwiększeniu nakładów na służbę zdrowia. Jedyny problem jest taki że lekarze rezydenci chcieliby bardzo szybkiego wzrostu wynagrodzenia i i szybkiego wzrostu nakładów na służbę zdrowia, a rząd proponuje bardziej stopniowe zwiększanie wynagrodzeń lekarzy rezydentów i bardziej stopniowe zwiększanie nakładów na służbę zdrowia.
Więc nie ma jakiejś dramatycznej różnicy pomiędzy żądaniami lekarzami rezydentów a tym co proponuje rząd PiS. W każdym razie występujące różnice w tej sprawie pomiędzy lekarzami rezydentami i rządem PiS nie uzasadnia prowadzenie tak dramatycznej akcji jak „protest głodowy.”
Stąd też rozlewający się na cały kraj protest. Politycy PiS mają te postulaty suwerena po prostu spełnić, swoją szansę na ordery za 'służba zdrowia +' przespali.
Politycy PiS zapowiadaja i mowia i jeszcze raz mowia , ale nic konkretnego.